Blanka Lipińska niewątpliwie należy do grona celebrytów, którzy aktywnie działają w mediach społecznościowych. Autorka serii "365 dni" dość chętnie dzieli się z obserwatorami przemyśleniami na rozmaite tematy, a jej kolejne wpisy nierzadko wzbudzają spore emocje wśród internautów. Ostatnio celebrytka postanowiła na przykład wypowiedzieć się na temat zachowań matek, których najwidoczniej była świadkiem. W jednym z opublikowanych na InstaStories wpisów Lipińska stwierdziła, że rozumie, iż kobiety te "są sfrustrowane" i jest im ciężko. Jednocześnie była jednak zdania, że matki nie powinny swojej frustracji "wyładowywać społecznie, na przykład w kolejkach do kas", jak również "mieć pretensji do całego świata, że one mają dziecko".
Słowa celebrytki sprawiły, że jej instagramową skrzynkę zalało wiele wiadomości od internautów. Choć wielu użytkowników zgodziło się z opinią Lipińskiej, nie wszystkim spodobała się jej wypowiedź. Autorka "365 dni" odpowiedziała na niektóre wiadomości na InstaStories, przy okazji wyjaśniając obserwatorom swój punkt widzenia. Lipińska stwierdziła na przykład, że posiadanie dzieci nie powinno usprawiedliwiać "braku kultury". Zaznaczyła także, iż każdy ma własne problemy, co jednak nie daje nikomu prawa do "wylewania" swoich frustracji na innych.
Blanka Lipińska komentuje aferę wokół wywodu o matkach.
Niedługo po tym, jak rodzime media zaczęły rozpisywać się o wywodach Blanki Lipińskiej, celebrytka po raz kolejny zabrała głos za pośrednictwem Instagrama. Autorka "365 dni" udostępniła wiadomość otrzymaną od jednego z internautów i przy okazji skomentowała zamieszanie wokół swoich wypowiedzi na temat matek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wspomniany użytkownik w wiadomości wysłanej do Lipińskiej wspomniał o "gó*noburzy", która rozpętała się, gdy ta powiedziała coś o rodzicielstwie. Internauta zaznaczył także, iż celebrytka ma pełne prawo powiedzieć, co myśli i życzył jej cierpliwości.
Lipińska w odpowiedzi stwierdziła, że naraziła się głównie tzw. "madkom", zaś inne posiadaczki dzieci zrozumiały, co miała na myśli. Celebrytka zasugerowała, iż nie do końca rozumie, czym dokładnie zasłużyła sobie na krytykę ze strony matek. Przy okazji pożyczyła też swoim obserwatorom umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Też ją widzę, a do tego te nagłówki. "Blanka podpadła matkom". Powinno być chyba maDKom... Bo matki akurat zrozumiały przekaz. Nie wiem tylko, czym i chyba się nie dowiem, bo już na tym etapie wychodzę z założenia, głupiemu nie wytłumaczysz, a mądremu tłumaczyć nie musisz. Więc życzę wszystkim pięknego dnia, zdolności słuchania i czytania ze zrozumieniem oraz duuuużo spokoju i radości - napisała na InstaStories.
Zobacz również: Internauta zaczepił Blankę Lipińską: "Może warto byłoby promować macierzyństwo". Celebrytka DOBITNIE odpowiedziała