Blanka Lipińska nie ma większych oporów przed dzieleniem się z szerokim gronem odbiorców swoimi prywatnymi perypetiami. Autorka erotyków nie raz decydowała się na publiczne wynurzenia o burzliwych związkach i miłosnych zawirowaniach. Swego czasu światem show biznesu wstrząsnęło głośne rozstanie celebrytki z Baronem. Pełna wzlotów i upadków relacja 38-latki ze znanym muzykiem była jednym z głównych tematów jej rozmowy z Żurnalistą. Lipińska przyznała, że to właśnie związek z gitarzystą zespołu Afromental zmotywował ją do rozpoczęcia terapii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blanka Lipińska o związku sprzed lat. Ukochany spełniał jej wszystkie zachcianki
Podczas rozmowy z Żurnalistą Blanka Lipińska zdecydowała się opowiedzieć też mniej znaną historię o jej związku sprzed czasów, gdy zyskała sławę i ogromną fortunę. Swoją drogą to właśnie temat szacunku do pieniędzy zainspirował autorkę "365 dni" to podzielenia się wspomnieniami o relacji, dzięki której już w 2016 roku zaznała luksusowego życia.
Parę lat temu byłam związana z mężczyzną, który był bardzo bogatym człowiekiem. I wtedy, kiedy wydawałam nieswoje pieniądze, to mi trochę palemka odbiła. Dlatego moim ulubionym powiedzeniem jest, że niczego nie żałuję, bo wszystko dzieje się po coś. Uważam, że miałam to przeżyć dwa lata przed wydaniem książki, przed przyjściem tego sukcesu, właśnie po to, że jak przyjdą te moje pieniądze, to żeby mi nie odbiło - tłumaczyła.
Żurnalista poprosił Blankę, aby wyjaśniła, co oznaczało stwierdzenie, że "odbiła jej palemka".
No wiesz, jeżeli masz mężczyznę, który daje ci wszystko, to na początku jest to dziwne, że ci daje, ale w pewnym momencie się przyzwyczajasz do tego, że dostajesz, a potem chcesz jeszcze więcej. To absolutnie nie była sytuacja, że ja tylko brałam, no bo ja stworzyłam mu dom, aczkolwiek jak patrzę na siebie z perspektywy czasu i na to, że chciałam kolejną parę butów od Isabel Marant, to mówię: "na ch*j ci te buty?". Teraz np. nie mam takich zachcianek, moje ego zostało w tej sytuacji ukochane. (...) Jak myśmy się rozstali i wróciłam do normalnego życia, to było trudne i wtedy dopiero zobaczyłam, jak bardzo zmieniło się moje postrzeganie pieniędzy - przyznała.
Związek z milionerem zmienił jej stosunek do pieniędzy. Szczere wyznanie Blanki Lipińskiej
Celebrytka wróciła również pamięcią do momentu, w którym po zerwaniu z milionerem musiała zderzyć się z rzeczywistością i przemyśleć kilka spraw.
No wyobraź sobie np., że nie płacisz za jedzenie w knajpie. To były czasy, zresztą co widać po "365", że już sam szampan robił na mnie wrażenie. Mówię o tym, bo to był newralgiczny moment w moim życiu. My byliśmy ze sobą rok i ja opływałam w te wszystkie wygody: ochroniarz, kierowca, gosposia, dom z basenem, karta no limit, itd. No i nagle wracam do tego swojego życia, prawdziwego życia. (...) Pamiętam, że poszłam do bardzo popularnej wśród celebrytów restauracji w Sopocie, tam była promocja na szampana i on kosztował 210 zł za butelkę. Pamiętam moją pierwszą myśl: "Boże, przecież to jak za darmo". A kolejna myśl: "Blaniu, przecież to jest 210 zł, to są zakupy dla ciebie na dwa tygodnie" - wspominała celebrytka.
Blanka Lipińska była w związku z alkoholikiem. "Myślałam, że go wyleczę"
Wspominając dawne czasy, Lipińska zdradziła też powód rozstania z niegdysiejszym partnerem.
Byłam potwornie zakochana w tamtym człowieku, no ale, niestety, on miał problem z alkoholem, taki naprawdę bardzo poważny i to nie do wyleczenia. Przez to zostałam hipnotyzerem, bo myślałam, że go wyleczę, ale się nie udało - wyjawiła Blanka Lipińska.
Czekacie na więcej historii z życia prywatnego Blanii?