W przypadku Blanki Lipińskiej media żywo interesują się nie tylko jej "twórczością", ale i wyglądem zewnętrznym. Dzieje się tak w dużej mierze za sprawą łatwości, z jaką autorka 365 dni opowiada o poprawkach, które zaserwowała zarówno swojej twarzy, jak i sylwetce.
W odróżnieniu od większości koleżanek z branży Blania nie ukrywa, że dorodny dekolt, uwydatnione kości policzkowe i obfite wargi są zasługą operacji i zabiegów upiększających. Ostatnio przykładowo sporo emocji wzbudziły nowe zęby "pisarki".
W sobotę na Instastories Lipińskiej pojawiło się jej zdjęcie sprzed kilku lat. Na fotografii z Janem Błachowiczem mogliśmy oglądać ściętą "na chłopczycę" celebrytkę.
Ciesz się, że nie wyglądamy jak wtedy - zwróciła się do zawodnika mieszanych sztuk walki rozbawiona zarówno swoim, jak i jego dawnym wyglądem 35-latka.
Zobacz też: Blanka Lipińska WYŚMIEWA swoją fryzurę z zamierzchłych czasów: "Ciesz się, że tak nie wyglądam!" (FOTO)
Okazuje się, że sporej części obserwatorów Blanki spodobało się to, jak prezentowała się jeszcze przed kilkoma laty. W związku z najprawdopodobniej napływającymi komplementami dotyczącymi jej dawnego wyglądu Lipińska postanowiła sprostować jedną podstawową kwestię.
Takie info dla wszystkich, co się tak srogo podniecili moją naturalnością na zdjęciu z Jankiem: Zdjęcie było zrobione w 2013 roku, gdy byłam chyba najbardziej "porobiona" ever - przekonuje i kontynuuje na poparcie swojego szczerego wyznania:
Nie dość, że miałam usta jak glonojad, to jeszcze nosiłam makijaż, jakbym szła na imprezę. Więc niestety, kochani znawcy "naturalnej urody", tym razem racji macie zero. Idźcie zachwycać się kimś innym - poradziła na zakończenie pod kolejnym zdjęciem z 2013 roku.
Zaskoczeni?
Przypominamy: Od "dziewczyny z sąsiedztwa" do kobiety wampa. Tak się zmieniła Blanka Lipińska! (STARE ZDJĘCIA)
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!