Choć kolejne ekranizacje "dzieła" Blanki Lipińskiej "365 dni" niestety nie spotkały się z ciepłym przyjęciem ze strony krytyków, i tak zjednały sobie serca fanów na całym świecie. Oba wydane dotychczas filmy były prawdziwymi hitami na Netfliksie, nic więc dziwnego, że ukazanie się na platformie kolejnej części serii było jedynie kwestią czasu. Można śmiało stwierdzić, iż rok 2022 jest prawdziwą gratką dla fanów przygód Laury i Massimo. Niedługo po premierze "365: Ten dzień" w sieci zadebiutowały pierwsze fragmenty trzeciej części serii "Kolejne 365 dni". Jak zdradziła Blanka, obie części produkcji kręcono w tym samym czasie.
Przypomnijmy: OSTRZEGAMY: Do sieci trafił zwiastun kontynuacji "365 dni". Internauci załamują ręce: "ZA JAKIE GRZECHY"
Trzecia część "365 dni" zadebiutuje na Netfliksie już 19 sierpnia. Wszystkich tych, którzy już nie mogą się doczekać filmowego seansu, uspokajamy - w sieci właśnie ukazał się zwiastun produkcji. W poniedziałek Blanka Lipińska z dumą zaprezentowała instagramowym obserwatorom trailer swojego filmowego dzieła. Przy okazji celebrytka zaprosiła fanów na uroczystą premierę filmu, która odbędzie się... w Nowym Jorku.
Ogłaszając światu radosną nowinę w języku angielskim, Blania nawet nie próbowała ukryć podekscytowania. Jak zdradziła, będzie to bowiem jej pierwsza podróż do USA.
Teraz już wiecie wszystko. Moja pierwsza podróż do Stanów Zjednoczonych - bo to będzie moja pierwsza podróż - odbędzie się z powodu premiery trzeciego filmu. Czyż to nie wspaniałe? Jestem taka podekscytowana. To mój film, moja książka i premiera jest w Nowym Jorku. Naprawdę nie mogę w to uwierzyć, marzenia naprawdę się spełniają. Także, za tydzień będę w Nowym Jorku. To szaleństwo, jestem taka szczęśliwa i podekscytowana - ogłosiła celebrytka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz również: Blanka Lipińska odpowiada na krytykę jej angielskiego po występie w brazylijskim show: "I DON'T GIVE A F*CK!"
Zostanę tam trochę dłużej, ponieważ chcę zobaczyć wszystkie te rzeczy, które widziałam tylko w filmach. Więc do zobaczenia 18 sierpnia na premierze mojego trzeciego filmu, czyż to nie wspaniałe?! - dodała Blania.
Lipińska udostępniła na InstaStories jeszcze jedno nagranie, tym razem w języku polskim. Celebrytka zdradziła, że to ona podsunęła przedstawicielom streamingowej platformy pomysł premiery w USA, jednak nie spodziewała się, że ci zdecydują się spełnić jej marzenie. Przy okazji Blanka zapowiedziała także, iż już teraz jest gotowa na krytykę ze strony swoich rodaków.
Wiem, że dla polskich fanów to jest smutna wiadomość, aczkolwiek moi kochani, trzecia część będzie miała premierę w Nowym Jorku! Moja pierwsza podróż do Stanów (...) i tak zaje*isty powód. Nie mogę w to uwierzyć. Kiedy Netflix powiedział mi: Blania, słuchaj... Rozmawialiśmy o tej premierze, gdzie są zrobić i tak dalej i ja tak rzuciłam te Stany, ale w ogóle nie wierząc, w to, że to się wydarzy. I zadzwonili do mnie i mówią: ok. Marzyłam o Nowym Jorku i mam Nowy Jork. Mam ochotę się rozpłakać. Jak się dowiedziałam, to właściwie się rozpłakałam, bo ja już wiem od dawna. Także czekam na te nagłówki, na ten lejący się hejt w Polsce, gdzie będzie tak ściekał po mnie i będę tak go z siebie strzepywać, w ogóle nie zwracając na niego uwagi. W mojej sukni od Czerwika, stojąc w Nowym Jorku i świętując narodziny mojego trzeciego dziecka - przekazała polskim fanom celebrytka.
W zwiastunie trzeciej części "365 dni" tradycyjnie możemy podziwiać malownicze ujęcia włoskiej panoramy przeplatane perypetiami głównych bohaterów, a wszystko to okraszone dramatyczną muzyką. Fanów serii z pewnością czeka spora dawka emocji - wcielająca się z Laurę Anna-Maria Sieklucka ostatecznie (spoiler) przeżyła bowiem strzelaninę i w kolejnej odsłonie serii będzie musiała zdecydować, jak wykorzystać drugą szansę od losu - w tym dokonać wyboru między Massimo (Michele Morrone) a Nacho (Simone Sussina).
Pod oficjalnym zwiastunem "Kolejne 365 dni" pojawiło się wiele pełnych zachwytu komentarzy ze strony fanów serii. Niestety nie zabrakło również nieco mniej przychylnych głosów...
Dziękuję Netflix za kolejny film do torturowania moich przyjaciół;
Coś czuję, że w tym roku będzie zacięta walka o 1 miejsce w top paździerzy między "365: Ten dzień" a "kolejnymi 365" (...). Potrzeba dużo samozaparcia, żeby obejrzeć ten wybitny teledysk przerywany fabułą;
Przez te 2 minuty bohaterowie wypowiedzieli więcej zdań niż przez całą poprzednią część;
Chyba w tym zwiastunie padły już wszystkie kwestie dialogowe tego filmu - czytamy w komentarzach na YouTube.
Swoimi wątpliwościami co do jakości produkcji pod jej zwiastunem podzielili się także użytkownicy Instagrama.
O nie, tylko nie to; Po co?; To już ostatnia część, prawda? Błagam, niech to będzie ostatnia część; Wieje nudą; Szkoda prądu na to; Kolejna część tego gniotu; Nowy poziom żenady - możemy przeczytać na oficjalnym profilu Netfliksa.
Zobaczcie zwiastun "Kolejne 365 dni". Nie możecie się doczekać premiery?