Blanka Lipińska ze swoim 700-tysięcznym gronem obserwatorów na Instagramie może się pochwalić imponującą siłą marketingowego rażenia. Co prawda do zasięgów Julii Wieniawy trochę jej jeszcze brakuje (Julkę śledzi na Instagramie prawie 2 miliony osób), ale można zakładać, że druga część "365 dni", do której zdjęcia ruszają w maju, przysporzy Blani nowych followersów i celebrytka przekroczy wkrótce upragniony pierwszy milion fanów.
Taki potencjał to potęga, którą Blanka wykorzystuje w promocji swoich ulubionych gadżetów. Swego czasu celebrytka z zapałem reklamowała suplementy, potem okulary, a ostatnio sporo energii poświęca na rozkręcenie sprzedaży bielizny marki założonej przez Michele Morrone.
Podczas wczasów na Malediwach Lipińska zachwalała już zalety majtek od kostiumu brandu filmowego Massimo, reklamowała także staniki od kostiumów kąpielowych. Teraz przyszła pora na wielofunkcyjne kimono.
Błękitne kimono już jest przecenione (z 250 na 170 euro, czyli około 770 złotych), chociaż wcześniej mało kto słyszał o marce Morrone. Część garderoby ma być inspirowana Afrodytą, boginią miłości i piękna. Tak przynajmniej brzmi opis szlafroka na stronie. Blanka, reklamując produkt, zachwala jego użyteczność.
To jest fajne jako szlafrok po domu, ale też jest fajne jako tunika do wyjścia - mówi w jednej z relacji.
Jest po prostu przepięknie zrobione - podkreśla zalety uszytego z wiskozy wdzianka.
Really good job bro - chwali na koniec.
Sprawdza się w roli influencerki?