Blanka Lipińska zdecydowała się, że sobotę spędzi przed telewizorem, oglądając koronację króla Karola III. Celebrytka skrzętnie relacjonowała na swoim Instagramie przebieg uroczystości. Nie zabrakło kąśliwych uwag i pochwał.
Dzień dobry moi kochani to jest piękny dzień przy dźwiękach chóru chłopięcego w trakcie koronacji króla Karola III. Witam was w tę paskudną sobotę - zaczęła Lipińska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Celebrytka postanowiła się odnieść do choreografii i gestykulacji księży oraz monarchy. Była pod ogromym wrażeniem płynności ich ruchów. Podkreśliła, że robią to oni raz na kilkadziesiąt lat, więc nie jest to ich nawyk.
Trzeba przyznać, że mają tak skomplikowaną choreografię. Ja rozumiem jakby oni to robili trzy razy w tygodniu, to nie byłoby w tym nic zaskakującego, ale oni robią to raz na kilkadziesiąt lat! - relacjonowała zdumiona Blanka.
Blanka Lipińska udziela rad rodzinie królewskiej
Nie mogło się skończyć na samych pochwałach, dlatego też Lipińska odniosła się do nastroju towarzyszącego uroczystości. Jej zdaniem osoby biorące udział w koronacji były zbyt poważne.
Czy to nie jest przypadkiem najbardziej radosna uroczystość jaką widzieliście? Szczęście bije od całej rodziny - pisze sarkastycznie celebrytka.
Blanka postanowiła skomentować minę królowej Camilli podczas zakładania korony. Jej zdaniem była to dosyć wymowna mina zdziwienia.
Mina Królowej mówi wszystko - napisała ironicznie.
Całe szczęście ostatecznie gwieździe podobała się cała uroczystość. Podkreśliła, że jej ulubieńcem jest mały książę Louis, który podczas ceremonii stroił miny. Finalnie pochwaliła też żonę Karola, która zaprezentowała delikatny uśmiech.
Po koronacji Królowa Kamila uśmiechnęła się. Muszę przyznać, że tym "ludzkim" gestem bardzo zyskała. Można? Można [...] - podsumowała "specjalistka" od rodziny królewskiej.
Jej recenzja była trafna?