Miłość Blanki Lipińskiej i Aleksandra Barona kwitnie, czemu z pewnością sprzyja spowodowana pandemią koronawirusa izolacja. Mieszkający "60 sekund drogi od siebie" autorka poczytnych erotyków i gitarzysta Afromental są zatem niemal nierozłączni. Znudzona siedzeniem w domu para ochoczo relacjonuje kolejne wspólnie spędzone dni. Ostatnio zaprezentowali fanom "drapieżne" zdjęcie, na którym pozują przyodziani w maseczki, wpatrując się sobie w oczy. W środę zaś zakochana po uszy 35-latka wręczyła ukochanemu prezent w postaci elektrycznego jednośladu, co oczywiście również zostało zrelacjonowane w sieci.
W piątek, znudzona czekaniem na to aż "Baruś" się obudzi "Blania" postanowiła urządzić na swoim instagramowym profilu serię "pytań i odpowiedzi".
Dawno nie było, więc z okazji Majówki spędzane w domu, proszę. Macie jakieś pytanie? Zadawajcie! - zachęca autorka 365 dni, jednak zaznaczając:
Będzie fajne - odpowiem. Będzie banalne, tendencyjne i takie, na które odpowiedziałam już 100 razy - nie odpowiem.
Po tym jak Lipińska rozpisała się między innymi na temat zazdrości w związku oraz tego, co by zmieniła w swoim charakterze, postanowiła odpowiedzieć na "niebanalne" pytanie, dotyczące tego, jak jej mija poranek.
Wciąż leżę w łóżku. Przytulony do mnie Baron śpi. Zastanawiam się, czy już chce mi się kakao, czy jeszcze chwila - pisze niezdecydowana celebrytka i kontynuuje:
Poza tym myślę, czy jak się ruszę, to on się obudzi… No jasne, że się obudzi, ale czy zaśnie znowu? No to się nie ruszam. On śpi, a ja czytam pytania. Jest super, dziękuję - czytamy.
Po kilku minutach odpowiadania na pytania spragniona Blanka podjęła jednak decyzję, by zostawić partnera samego w sypialni i wyszła z łóżka:
Dzień dobry, moi kochani. Jak widzicie, wygrzebałam się spod Aleksandra, zrobiłam sobie kakao, ubrałam mój śliczny szlafroczek i zamierzam jeszcze trochę poodpowiadać na wasze pytania.
Doceniacie to, że tak ochoczo dzieli się swoim codziennym życiem?