Choć Blanka Lipińska nie ukrywa, że część swojej metamorfozy zawdzięcza "dobrodziejstwom" medycyny estetycznej, to jej rewelacyjna sylwetka jest wynikiem długoterminowych wyrzeczeń. Niedawno celebrytka natknęła się na nierzetelny artykuł dotyczący jej diety i w gwoli ścisłości postanowiła wyjaśnić, jak naprawdę się odżywia. Autorka "365 dni" po prostu nie spożywa węglowodanów.
I teraz kilka faktów, bo już widzę bzdurne artykuły wprowadzające ludzi w błąd. Otóż ja na diecie jestem od ponad 15 lat (nie od kilku miesięcy). To mój styl odżywiania, to nie jest ketoza! Ja po prostu nie jem węglowodanów [...], a w ketozie zjada się bardzo dużo tłuszczy. Ja jem mięso, jajka, owoce morza, nabiał i niektóre warzywa - napisała na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blanka Lipińska wyjaśnia, na czym polega jej dieta: "To nie jest jakiś cud!"
Lipińska wyznała, że spożywa maksymalnie dwa posiłki dziennie, w zależności od głodu. Dzięki temu 38-latka może się cieszyć nieustannie smukłą sylwetką.
Czytam też o moich regularnych posiłkach... bzdura! Ja jem raz lub dwa dziennie, w zależności od potrzeby. Czyli wtedy, gdy jestem głodna, a nie gdy wybije godzina. Taki sposób odżywiania pozwala mi na zachowanie takiego ciała od lat. Co widać po moich zdjęciach na Insta. To nie jest jakiś cud! - dodała.
Blanka zdradziła również, że zrezygnowała z alkoholu nie ze względu na dietę, ale przez leki, które zażywa na insulinooporność. Na zakończenie swojego wywodu gwiazda zaznaczyła, że jej sposób odżywiania nie jest odpowiedni dla wszystkich.
Czytam też, że odstawienie alkoholu przyczyniło się do mojego wyglądu. No w moim przypadku nie chole*ę! Ja nie piję, bo leki na IO sprawiają, że alkohol mi nie smakuje. Jednocześnie chcę wyraźnie zaznaczyć, że to, co jest dobre dla mnie, nie musi być dobre dla Was. [...] - podsumowała.