Blanka Lipińska, mając na uwadze wcześniejsze doświadczenia, postanowiła, że nie będzie już dzielić się swoją prywatnością w mediach. Przez ponad dwa lata konsekwentnie trzymała się tej decyzji. Jednak z czasem zmieniła swoje podejście i zaczęła pokazywać się publicznie z Pawłem Baryłą, którego poznała na planie ekranizacji "365 dni". Wspólne chadzanie na eventy i romantyczne fotki w mediach społecznościowych to nie wszystko. Autorka erotyków poszła o krok dalej i wraz z ukochanym wzięła udział w reality show, zatytułowanym "(Nie)Poradnik Turystyczny".
Zdaje się, że świat show-biznesu na dobre pochłonął ukochanego Blanki, gdyż pod koniec ubiegłego roku scenograf zdecydował się nawet na udzielenie obszernego wywiadu. U boku Lipińskiej "spowiadał" się Żurnaliście, rozprawiając m.in. na temat dysproporcji w zarobkach.
Jeżeli całe życie jesteś facetem, który więcej zarabia od swojej partnerki, to bardzo ciężko odwrócić te karty i stanąć z drugiej strony. I miałem z tym problem. Mnie nie stać na takie wakacje, na które Blankę stać. I stajesz w tej relacji i jest ci ciężko. Wyobraź sobie, że jedziesz gdzieś i normalnie nie pozwoliłbyś sobie na te wakacje, bo cię zwyczajnie nie stać. I dwadzieścia razy się zastanawiasz, czy to jest spoko - przyznał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blanka Lipińska złożyła życzenia ukochanemu. "Sorry, będziesz utrzymankiem"
W środę, o północy, Blanka Lipińska opublikowała na Instagramie kolejny post poświęcony Pawłowi, a dokładniej jego urodzinom. Autorka "365 dni" zdecydowała się złożyć ukochanemu dość nietypowe życzenia.
Wszystkiego najlepszego, Orzechu! Urodzinowe sto lat i to najlepiej ze mną! Życzę ci dużo pracy, bo ją lubisz. Ale też czasu bez niej, bo lubisz podróże, a ich też ci życzę dużo, a jak pracujesz, to wyklucza to podróże, a że życzę ci też dużo czasu na squasha, bo ewidentnie się w niego wkręciłeś, to wychodzi na to, że musisz mieć dużo wolnego czasu… Sorry, będziesz utrzymankiem - Twoje życie jest zbyt piękne, by je przepracować, a poza tym masz za mało czasu - rozpoczęła żartobliwie.
Z takich bardziej klasycznych rzeczy to, życzę ci dużo miłości do samego siebie, dużo akceptacji i dużo pieniędzy, bo to ułatwia akceptację - wiem to z doświadczenia. To chyba tyle, jeśli chodzi o brak pracy i bycie utrzymankiem, bo to się ewidentnie wyklucza. No cóż, to na razie rób, co chcesz, a ja ci radzę, zrób, jak uważasz - kontynuowała.
Na koniec życzę, bym za rok składała ci jeszcze bardziej wymyślne (żeby nie powiedzieć poje*ane) życzenia, bo będzie to oznaczać, że z tej dzisiejszej listy wszystko już masz. Wiesz, że piszę te życzenia na silnych lekach i to mnie trochę tłumaczy, mam nadzieję. Kocham cię, Baryła! Sto Lat! Jesteś najlepszym Orzechem na świecie - napisała Lipińska, po czym dodała w gwoli ścisłości:
Żebym jutro nie czytała w mediach, że życzę chłopu, by był utrzymankiem - to jest żart!
PRZYPOMNIJMY: Blanka Lipińska odpowiada na komentarze, że jej partner jest z nią "tylko dla kasy": "I CH*J CI DO TEGO!"
Fajne życzenia?
