W ostatnim czasie o Blance Lipińskiej najczęściej mówiło się w kontekście zakończenia trwającego zaledwie 225 dni związku z Baronem. Okoliczności rozstania Blani i Barusia zainteresowały nawet Ewę Mingę. Po serii intagramowych rozważań projektantki na temat szczerości intencji jurora The Voice Blanka otwarcie ucięła jednak jej domysły, zapewniając o "doskonałych relacjach" z byłym partnerem.
Obecnie Blanka Lipińska może już bez przeszkód zajmować się sprawami zawodowymi oraz działalnością influencerki. Z okazji tegorocznej edycji Black Friday Lipińska postanowiła zachęcić swoich obserwatorów do zakupu "niezniszczalnej" jej zdaniem obudowy na telefon. Trwałość polecanego produktu celebrytka postanowiła za to udowodnić... rzucając urządzeniem o podłogę. Przy okazji Blania wspomniała, że miała już okazję testować wspomniane etui w towarzystwie byłego ukochanego.
Słuchajcie, przysłali telefon i może to oznaczać, że gdzieś jest młotek. Chyba będzie do tego potrzebny Alek Baron, bo ja się wtedy tak strasznie bałam - mówiła, przeszukując nadesłaną przez producenta paczkę.
Zobacz również: Blanka Lipińska w pełnej tapecie radzi, jak urządzić sobie gniazdko za barterek: "Wiem, JESTEM NUDNA"
No trudno, chyba będziemy musieli rzucać, skoro nie dali młotka. Jestem bardzo zawiedziona, myślałam, że tym razem będzie siekiera (...) Nie przysłaliście mi młotka, to jest złe. Ale rzucę sobie - narzekała podkreślając przy tym, że miała już okazję testować obudowy z użyciem nadesłanego przez markę narzędzia.
Ostatecznie zawiedziona brakiem siekiery Blania musiała więc zadowolić się zafundowaniem urządzeniu bliskiego kontaktu z podłogą. Jej pomysł nie przypadł jednak do gustu jednej z internautek.
Rzucać telefonem kosztującym kilka tysięcy, ubolewa, że nie ma młotka, aby go zniszczyć i wszystko to na oczach ludzi, którzy w większości mogą o takim gadżecie tylko pomarzyć, bo ich najzwyczajniej w świecie nie stać? Pani Blanko, trochę wyczucia - napisała w prywatnej wiadomości do celebrytki.
Yyyyy... Generalnie o to z tymi etui chodzi, są "niezniszczalne" i dzięki temu telefon się nie niszczy - wytłumaczyła fance Blania.
Na potwierdzenie swoich słów Lipińska zamieściła na Insta Story serię nagrań jeszcze z czasów związku z Baronem, kiedy to para radośnie sprawdzała zapewnienia producentów etui, tłukąc w telefon ciężkim narzędziem.
Za dużo emocji jak dla mnie - stresowała się Blania.
Tak jest! - krzyczał za to podekscytowany Baruś, uderzając w urządzenie młotkiem.
Zobaczcie, jak Blanka Lipińska testuje "niezniszczalne" obudowy. Doceniacie jej kreatywność?
Zobacz również: Blanka Lipińska DEMENTUJE, że pisze nową książkę: "BZDURY"