Rok 2020 Blanka Lipińska zaczęła z wysokiego "c". Najpierw ekrany polskich kin podbiła wyjątkowo ugrzeczniona ekranizacja jej poczytnego erotyka, teraz zaś można ją oglądać na antenie Polsatu, gdzie szlifuje swoje umiejętności konferansjerskie w ramach programu Tylko jeden.
Jak zdradza sama prowadząca w najnowszym wywiadzie dla magazynu Party, praca przy reality show skupiającym się na zmaganiach zawodników MMA to dla niej naturalne zajęcie. Zdecydowanie lepiej odnajduje się bowiem w towarzystwie buchających testosteronem mężczyzn niż "rozchwianych" kobiet.
Całe życie wychowywałam się z chłopakami i czasem wydaje mi się, że jestem ukrytym facetem. Kobiety mnie drażnią. Są niezdecydowane, rozchwiane emocjonalnie. Wiem, bo jestem jedną z nich. Poza tym nie do końca rozumieją moje poczucie humoru - wyjawia w rozmowie z magazynem.
Twardy charakter to ponoć jeden z głównych czynników, który odpowiada za status Blanki jako singielki. Trudno jej ponoć odnaleźć partnera, który byłby w stanie "wydobyć z niej ciepłą kluchę".
Jestem konkretna, stanowcza, poukładana. To mi bardzo pomaga w biznesie. Czasami przeszkadza w życiu prywatnym. Dlatego potrzebuję silnego partnera, który będzie w stanie wydobyć ze mnie tę kruchą, wrażliwą Blanię, która jest fajną ciepłą kluchą. Na co dzień jestem babką z jajami. Facet musi dotrzymać mi kroku, a wiem, że to trudne - zdradza Lipińska w rozmowie z Party.
Przypomnijmy: Blanka Lipińska chwali się sukcesem "365 dni": "Książki sprawiły, że jestem milionerką"
Co ciekawe, część mężczyzn wykazuje ponoć zainteresowanie osobą Blanki wyłącznie dlatego, że chcą oni przetestować łóżkowe umiejętności kobiety, która "zrewolucjonizowała" podejście Polaków do seksu.
Mężczyźni chcą ze mną pójść do łóżka, by zobaczyć, jak uprawia seks autorka erotyków - wyjawia nieco rozczarowana postawą płci brzydkiej Lipińska.
Macie dla niej jakieś słowa pocieszenia?