Blanka Lipińska zapewnia, że jest typem domatorki. Przynajmniej tak w  swoim najnowszym wpisie na Instagramie twierdzi pisarka znana z podróżowania na egzotyczne wyspy średnio raz w miesiącu.
Uwielbiam sobie pomieszkać. Wbrew pozorom nie lubię wychodzić wieczorami, łazić po klubach, szukać rozrywki...teraz to i tak nigdzie nie pójdę. Kocham siedzieć w domu pod kocem, pić wino, czytać książki, oglądać filmy...Tak! Wiem! Jestem nudna - czytamy pod nowym zdjęciem Blanki Lipińskiej.
Zobacz: Ewa Minge UDERZA w Barona: "Uprawia marketing przy okazji seksu. NIE PROBLEM GO POZYSKAĆ"
Swoją drogą sama fotografia również wypada szalenie ciekawie. Oto Blanka z włosem ujarzmionym czerwoną bandaną i w pełnym makijażu przybiera pozę odpowiednią do zaprezentowania grubej skarpety na stopie - zapewne w celu stworzenia "swojskiej" atmosfery.
Z wpisu dowiadujemy się również, że wielu znajomych odradzało Lipińskiej inwestowanie w mieszkanie, które ona jedynie wynajmuje. Celebrytce trudno było jednak oprzeć się pokusie wystrojenia gniazdka w najnowocześniejsze sprzęty.
Dziesiątki razy słyszałam pytanie - po co inwestujesz w wynajęte mieszkanie? A co za różnica do kogo ono należy? Skoro ja w nim mieszkam, dla mnie jest domem. PS. Jeśli masz mieszkanie na kredyt, ono też nie jest Twoje tylko banku - przestrzega Blania.
Przypomnijmy: Wywołany do tablicy Baron komentuje słowa Ewy Minge
Popularna skandalistka postanowiła również oznaczyć w swoim wpisie wszystkie firmy, które były na tyle uprzejme, aby ufundować jej wymarzony wystrój wnętrz. Lipińska wyróżnia, kto odpowiedzialny był za zasłonki, kto stał za narożnikiem i łóżkami, czyją działką były żyrandole, a także jak nazywa się hojny sponsor dywanu. Dla wielbicieli umeblowania tarasowego też coś się znajdzie.
Też chcielibyście płacić za życie instagramową walutą?