Na liście spraw do odhaczenia każdego chcącego o sobie przypomnieć celebryty znajduje się wywiad u Żurnalisty. Prowadzone przez byłego partnera Doroty Gardias "Rozmowy bez kompromisów" odbijają się bowiem zawsze wyjątkowo szerokim echem. Nie inaczej było ostatnio, gdy to studio Dawida Swakowskiego odwiedziła Blanka Lipińska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blanka Lipińska wspomina dzieciństwo. Była bita
Podczas trwającej ponad dwie godziny rozmowy autorka "365 dni" wypowiedziała się o szeregu mniej bądź bardziej elektryzujących sprawach. Poza wątkiem związku z Baronem i relacji z milionerem-alkoholikiem otworzyła się także na temat dzieciństwa. Choć dziś Blanka Lipińska regularnie zapewnia o doskonałych stosunkach z rodzicami, w wywiadzie z Żurnalistą ujawniła, że lata temu doznała z ich strony przemocy. Celebrytka ze szczegółami opisała, jakie kary stosowała względem niej i jej brata mama, a jakie preferował tata.
Mama raczej lubiła krótkie, treściwe i mocne rozwiązania w kwestiach kar. Tata stosował przemoc psychiczną, bo brał nas z bratem na rozmowę, która trwała cztery godziny. Zaczynał się od tańca godowego waleni. Mama dawała nam w d**pę - wspomina rozbawiona, przytaczają anegdotę z dziecięcych lat:
Tata kiedyś wpadł, jak się tłukliśmy z bratem. Nie wiedział, co za bardzo zrobić i zdjął ze stopy klapek Kuboty i dostaliśmy w d**ę tym klapkiem. Tata wyszedł i zamknął drzwi. My się roześmialiśmy, tato sam się roześmiał, bo słyszał, jak się cieszymy, a mama tylko na niego popatrzyła na zasadzie "loser".
Celebrytka zaznaczyła jednak, że nie żywi względem rodziców urazy.
Rozumiem, że w XXI wieku to jest bardzo niepopularne, bardzo niepoprawne mówienie, że jako dziecko miałam wymierzane kary cielesne, ale tak faktycznie było. Czy moi rodzice umieli inaczej? Myślę, że to trochę była wina czasów, ale nie mam żadnych deficytów z tego powodu.
Blanka odniosła się w swojej relacji na Instagramie do opublikowanych w sieci artykułów, które powstały po jej wywiadzie u Żurnalisty. Celebrytka przyznała, że jej słowa były jedynie żartem, a wypowiedź została źle zrozumiana.
To był ewidentny żart. Powiedzenie, że mój tata stosował wobec nas przemoc psychiczną, gdzie ja powiedziałam, że mieliśmy wykłady czterogodzinne i zaczęłam się śmiać - mówiła na Instastory.
Przypominamy: "Milionerka" Blanka Lipińska wyznaje: "Zostałam wychowana w rodzinie, która była BIEDNA"