Blanka Lipińska, jak na autorkę erotyków przystało, nie zawsze gryzie się w język jest dość otwarta w wyrażaniu swojego zdania. To tyczy się zarówno wywiadów, jak i interakcji z fanami w social mediach. Ostatnio celebrytka wyszła naprzeciw oczekiwaniom swoich obserwatorów i zaproponowała im sesję pytań oraz odpowiedzi.
W trakcie Q&A osoby publiczne muszą liczyć się z tym, że nadsyłane pytania są różne. Niektóre dotykają bardzo intymnych tematów. Nie inaczej było tym razem. Oczywiście fun polega na tym, że gwiazdy odpowiadają internautom nie w prywatnych wiadomościach, a na forum (w tym przypadku Insta Stories).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blanka Lipińska o mocno o macierzyństwie
Blankę najwyraźniej rozjuszyły nieco pytania o chęci posiadania dziecka. W obu odpowiedziach była kąśliwa, a nawet sarkastyczna.
Najpierw jedna z internautek zapytała Lipińską, co by zrobiła i czuła, gdyby zaszła w niechcianą ciążę.
A Ty, co byś zrobiła i czuła, gdyby urwało ci nogę w kolanie? Wiem, że miało nie być sarkazmu, ale no nic nie poradzę - czytamy w odpowiedzi autorki.
Kolejne pytanie było w podobnym tonie, choć bardziej bezpośrednie: Chciałabyś mieć dziecko? I tu Blanka znów nie bawiła się w dyplomację.
Oczywiście, przecież powszechnie wiadomo, że to moje największe marzenie... zaraz po tym, by wyjść za mąż, koniecznie w kościele - odpisała wyraźnie rozbawiona.
Blanka Lipińska rzuca gromami za wytknięcie słów o pieniądzach
Lipińską najbardziej rozjuszyło chyba jednak wytknięcie tego, że kiedyś powiedziała, iż pieniądze szczęścia nie dają. Patrząc na Instagram celebrytki widać, że pieniędzy jej nie brakuje. Zresztą trudno się dziwić. W końcu mimo wątpliwych recenzji jej dzieła i współdzieła były hitami.
Blanka przypomniała internautom, że może pozwalać sobie na takie wywody o pieniądzach, ponieważ sama nie od zawsze pływała w luksusach.
Nie jadłam, bo musiałam bilet miesięczny kupić i zapłacić za mieszkanie... Dlatego umiem jeść jeden posiłek dziennie - zagrzmiała.
Następnie zwróciła się wprost do osoby pytającej.
Skoro nie znasz mojej historii, mimo że wiele razy mówiłam o niej w wywiadach, to nie zabieraj głosu, pisząc to do osoby kompletnie Ci obcej... - czytamy.
Ma rację?