Przez ostatnie parę miesięcy zmuszeni byliśmy obserwować nachalne demonstracje uczucia, które rozkwitło między Baronem a Sandrą Kubicką. Afiszowanie się intymnymi relacjami w kolorowej prasie to jednak dla gitarzysty Afromental nie pierwszyzna. Przypomnieć wystarczy tylko flirt z Julią Wieniawą, który sama aktorka wspomina jako "krótką pomyłkę", albo zapowiadający się już poważniej romans z Blanką Lipińską.
Zobacz: Poranna rutyna Sandry Kubickiej: stoi w ręczniku, a beztroski Baron OBMACUJE JEJ BIUST... (FOTO)
W kuluarach już od jakiegoś czasu mówiło się, że Blanka wyszła z relacji z Baronem mocno poharatana. Nikt poza samymi stronami konfliktu nie zna jednak szczegółów dotyczących zakończenia ich relacji.
Jako że Blanka szykuje się do wejścia na plan filmu o "pisarce i gitarzyście", przy ostatnim spotkaniu nie mogliśmy nie zapytać o to, czy projekt ma być swego rodzaju zemstą. Na pytanie, czy czuje się skrzywdzona przez Barona, Lipińska odpowiedziała naszemu reporterowi w sposób następujący:
Ja czuję, że ta relacja była gigantyczną lekcją dla mnie, która mnie bardzo dużo nauczyła i ja jestem bardzo wdzięczna za tę lekcję. Nie postrzegam już relacji na zasadzie porażek, albo krzywdzenia, tylko lekcji, która musiała się odbyć w danym czasie, to mnie bardzo dużo nauczyło. Nie wiem, czy to akurat kwestia tego, że to był Baron, czy gdyby to był Zdzisiek Kowalski, to by było tak samo. Natomiast jestem mądrzejsza.
Jednocześnie autorka powieści erotycznych i producentka filmowa zaznacza, że nie żywi w stosunku do Barona niechęci. Nie uważa go też jednak za osobę sobie bliską.
Między nami nie ma złej krwi. Między nami tylko nie ma przyjaźni.
Ciekawi jesteście, co tam tak naprawdę się wydarzyło?