W polskim show-biznesie nie brakuje gwiazd, które odważnie mówią o tym, co myślą. Jedną z nich bez wątpienia jest Blanka Lipińska. Poczytna pisarka erotyków swoją szczerością i łatwością w zabieraniu głosu na rozmaite tematy już wielokrotnie wywoływała ogromne emocje wśród społeczeństwa. W jednym z ostatnich wywiadów została zapytana o swój stosunek do adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.
Pewnie, lepiej niech dzieci siedzą sobie w domach dziecka, niech będą nieszczęśliwe i smutne, oczywiście, tak jest lepiej, zamiast dostać cudowny, wspaniały dom - mówiła Blanka w rozmowie z "Plejadą".
Blanka Lipińska zareagowała na burzę po jej rozmowie o adopcji dzieci przez pary jednopłciowe
Oczywiście celebrytka swoją wypowiedzią włożyła kij w mrowisko. Rozmowa z Blanką Lipińską o adopcji dzieci przez pary jednopłciowe wywołała całkiem spore poruszenie, szczególnie wśród internautów o konserwatywnych poglądach. Teraz głos postanowiła zabrać sama prowokatorka medialnej burzy. Na jej instagramowym profilu pojawiła się relacja poświęcona komentarzom, które pojawiły się po wspomnianej rozmowie. Także tym razem pisarka nie przebierała w słowach i wspomniała o swoich przeżyciach z lat młodzieńczych.
Wiecie co...czytam komentarze pod tym materiałem i już wiem, dlaczego nasz kraj się cofa mentalnie. Wychowałam się z dziećmi z domu dziecka, bo mój dom rodzinny stał obok. Więc chodziłam z nimi do szkoły, spotykałam się po szkole u nich w pokoju albo u mnie w domu. I wiem, że te dzieci po prostu chciały być kochane. Im by nawet wystarczył jeden "rodzic", byle ktoś o nich dbał. Nie wiem jak jest teraz w domach dziecka, ale to, co ja tam widziałam i słyszałam mając ok. 12 lat, przerażało mnie! I dlatego uważam, że każda osoba, która jest w stanie i chce zapewnić dziecku stabilny dom pełen miłości, powinna mieć prawo tę miłość ofiarować! - stwierdziła.
A co do napiętnowania dziecka w szkole, bo ma dwóch ojców albo dwie matki...drodzy rodzice, to wasze poglądy będzie dziecko powtarzać! To nie dzieci są winne takich zachowań tylko rodzice, którzy wychowali je na jadowite i podłe istoty - dodała dobitnie.
To jednak nie wszystko. Blanka Lipińska nie odpuszczała. W kolejnej relacji opisała kilka przypadków, które jej zdaniem świadczą o ludzkiej hipokryzji. Celebrytka nie ukrywała, że nie rozumie zaściankowego podejścia społeczeństwa do kwestii modelu rodziny.
Jak babcia i mama (czyli dwie kobiety) wychowują dziecko, to jest ok? Albo, gdy samotny ojciec wychowuje córki? Albo samotna matka synów... (bo przecież potrzebny jest "prawidłowy" wzorzec, by być, dobrym" człowiekiem) Bo ja już sama nie wiem, czy problem w ludzkich głowach jest biologiczny, czy społeczny? Wiecie...problem ma ten, kto ma problem, a nie ten, co go nie ma. Jak dziecko ma dwoje rodziców alkoholików i żyje w zaniedbaniu, biedzie i patologii to jest ok? Bo sztuka rodzica się zgadza i to jest "prawidłowy" model rodziny? Dziwi mnie zaścianek, który mamy w naszym kraju...serio - czytamy na Instastories Blanki.
Ma rację?