Halloween staje się w Polsce coraz popularniejszym świętem. Ostatnie dni października poświęcone są tematycznym zabawom i przebieranym imprezom, na których można wcielić się w wymarzoną postać. Nadciągający zza oceanu trend oczywiście podłapali przedstawiciele rodzimego show-biznesu. W tym roku jeszcze liczniej niż zazwyczaj udostępniali fotki, na których zaskakiwali swoimi wcieleniami, w mniej lub bardziej udany sposób upodabniając się do filmowych bohaterów i zagranicznych gwiazd.
W odróżnieniu od świętujących wczoraj przebierańców, zdecydowana większość osób wolała pozostać w domowych pieleszach, wyciszając się przed dniem Wszystkich Świętych. Wizyta małoletnich domokrążców niejednego może wytrącić z równowagi. W związku z tym naczelna przeciwniczka Halloween, jaką okazała się Blanka Lipińska, postanowiła zafundować sobie wymarzony spokój.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blanka Lipińska odcina się od Halloween po zdarzeniach z zeszłego roku
Nie wszyscy zachwycają się wymyślnymi strojami, wyciętymi dyniami i latarenkami nieodłącznie kojarzącymi się z jesiennym świętem. Są również tacy, którzy wręcz unikają jak ognia otwierania drzwi nieznajomym zadającym słynne pytanie: "cukierek czy psikus?". Blanka Lipińska dołączyła do tego grona po traumatycznych przeżyciach z poprzedniego Halloween.
Dzieci nie obchodzi to, czy ty obchodzisz Hallowen, czy nie obchodzisz. W zeszłym roku wymazali mi całe drzwi kisielem i obsypali mąką. (...) Sprzątaczka nie mogła tego posprzątać. Chyba ze cztery razy myła drzwi - opowiedziała w instagramowej relacji.
Autorka "365 dni" znalazła sposób na naprzykrzających się przebierańców. Ustawiła przed drzwiami swojego mieszkania zakaz wjazdu, na którym zawiesiła kartkę o treści "Prosimy nie dzwonić i nie pukać do drzwi". Wzmocniła swój komunikat informacją załączoną również bezpośrednio na drzwiach.
W tym roku zabezpieczyliśmy się i tak wygląda wejście do mojego mieszkania. Czy to w czymś pomoże? Nie sądzę. Niestety. Może im trochę utrudni życie. Natomiast chciałabym wystosować apel do rodziców bąbelków, którzy dzisiaj puszczą bąbelki, żeby się świetnie bawiły. Uprzedźcie może dzieci, że nie wszyscy muszą chcieć się bawić i to nie jest święto przymusowe, tylko dobrowolne - dodała 38-latka.
Blanka Lipińska odpowiedziała na krytykę internautów
Część obserwatorów profilu społecznościowego pisarki wyraźnie zainspirowała się pomysłem autorki poczytnych erotyków, rozmyślając nad wdrożeniem takiego rozwiązania na klatce schodowej przy okazji kolejnego Halloween. Gwiazda zamieściła komentarz świadczący o tym, że metoda okazała się skuteczna.
Niektórzy internauci zabrali jednak całkowicie odmienny głos, odbierając jej postępowanie jako wyraz czystej złośliwości.
Jak możesz być taką wredną babą, by odgradzać się od dzieci czymś takim? - zaatakował publicznie jeden z użytkowników Instagrama.
Blanka Lipińska nie dała się sprowokować, spokojnie odpowiadając, że "sama nie wie, skąd wzięła się u niej taka potrzeba izolacji".
Wyszedł jej ten psikus?