Klaudia Halejcio chętnie relacjonuje w sieci codzienne perypetie, a jak wszyscy wiemy, niegdysiejsza aktorka dość często znajduje się w centrum dram, bądź jest ich obserwatorką. Ostatnio opisała na Instagramie sytuację, która miała miejsce podczas jej podróży samolotem. Influencerka przyglądała się rodzicom, którym zależało, aby ich kilkuletni syn mógł siedzieć przy oknie. Jednak pasażerka, którą poprosili o zamianę miejsc, odmówiła, co wyjątkowo zbulwersowało 34-latkę.
Wyobraźcie sobie, że pani powiedziała nie. Na co ja byłam w szoku. Myślałam, że żartuje. Ten pan patrzy na nią, ona mówi: "Ja chcę siedzieć tu, gdzie mam. Ja chcę siedzieć przy oknie". Stara kobieta musi siedzieć przy oknie. Nie dała temu dzieciaczkowi możliwości, by usiąść przy oknie. Jak ja to usłyszałam, to myślałam, że dostanę szału, wiec wstałam i mówię: "Wiedzą państwo, niestety, mam miejsca na środku, więc za bardzo nie pomogę, ale mogę zrobić wszystko, że ja wam te miejsca ogarnę i załatwię, jak ludzie przyjdą" - relacjonowała.
ZOBACZ: OBURZONA Klaudia Halejcio dzieli się podróżniczą historią: "Stara kobieta musi siedzieć przy oknie"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blanka Lipińska odniosła się do spostrzeżeń zbulwersowanej Klaudii Halejcio
Odezwa Klaudii Halejcio wywołała sporo emocji, a do dyskusji postanowiła włączyć się nawet Blanka Lipińska. Autorka erotyków, która co roku psioczy na dzieci nawiedzające jej dom w Halloween, jasno wyraziła swoje zdanie w temacie ustępowania najmłodszym, udostępniając nagłówek naszego artykułu.
Bardzo lubię Klaudię, więc to nie będzie przytyk do niej, ale serio? Dorośli ludzie muszą się dostosowywać do zachcianek dzieci - i to obcych? W imię czego? I dlaczego płacz tego chłopca ma sterroryzować dorosłych i doprowadzić dla świętego spokoju do zmiany ich zdania? Ja tę kobietę, co nie zgodziła się na zmianę miejsca, rozumiem. Nienawidzę latać, towarzyszą mi lęki, a siedzenie przy oknie pomaga mi w tym stresie. Dopłacam za to, celowo rezerwuję takie miejsca, dbam o to wcześniej i nie rozumiem, dlaczego miałabym z tego rezygnować, bo dziecko płacze? To już chyba kwestia wychowania i ogarnięcia emocji dziecka przez jego rodziców - zauważyła.
Fajnie, że ktoś inny się zgodził, ale nie widzę powodu do piętnowania kogoś, kto zgodzić się nie chciał! A gdyby chłopczyk chciał siedzieć tam, gdzie obsługa albo pilot, to też trzeba mu pozwolić? Bo on płacze... Płacz jest dobry, tak by the way. Uczenie młodych ludzi, że płaczem sterroryzują dorosłych, nie wydaje mi się dobrym rozwiązaniem. Mam dwóch bratanków, lubią siedzieć przy oknie, ich rodzice o tym wiedzą i rezerwują im takie bilety wcześniej. Polecam! Czasem się to nie udaje i wiecie co? Nic, chłopcy po prostu nie siedzą przy oknie - napisała Lipińska.
Blanka Lipińska apeluje do rodziców. "Nikt nie ma obowiązku się wam tłumaczyć"
Chwilę później rozemocjonowana Lipińska opublikowała jeszcze nagranie głosowe, na którym odpiera ewentualne kontrargumenty internautów. Celebrytka wystosowała również apel do wszystkich rodziców.
Jakby ktoś chciał jeszcze za chwilę powiedzieć: "No tak, ale ta pani nie podała powodu, tak jak ty, ona po prostu odmówiła". Moi drodzy, nikt nie ma obowiązku się wam tłumaczyć ze swoich decyzji. Jeśli jest pytanie "przepraszam, czy zamieni się pani miejscami", a odpowiedź jest "nie", to naprawdę nie oczekujcie, że ktoś wam się będzie tłumaczył, bo jesteście dla tej osoby obcymi ludźmi. (...) Osobiście chciałabym, żeby cały świat i wszyscy rodzice, zwłaszcza małych dzieci, nie oczekiwali od wszystkich pozostałych, że te dzieci będą dla nich tych pozostałych tak istotne, jak są dla nich. To taki mój wielki apel, ponieważ wielokrotnie, w różnych sytuacjach, doświadczałam tego, że "bo dziecko chce". To już jest wasz problem i waszego dziecka - skwitowała.
ZOBACZ TEŻ: Blanka Lipińska wprost o miesięcznych wydatkach NA JEDZENIE: "Cztery tysiące". Taka to pożyje?