Najnowsza edycja "Tańca z Gwiazdami" dobiegła końca. W ostatecznym starciu trzech par widzowie zadecydowali, że to właśnie Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz zostali zwycięzcami. Tuż przed ogłoszeniem wyników swoje wokalne popisy i pląsy zaprezentowała Blanka Stajkow, której internauci zarzucili playback. Po show "Bejby" Krzysztof Ibisz ogłosił, że 25-latka zatańczy w 16. edycji "TzG". W rozmowie z naszą reporterką, Simoną Stolicką, artystka zareagowała na zarzuty, że śpiewała z playbacku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Widzowie zażenowani wygibasami i playbackiem Blanki w "Tańcu z Gwiazdami": "Dramat dla uszu i oczu"
Blanka śpiewała z playbacku w "TzG"? Mamy jej komentarz
Blanka Stajkow przyznała, że zawsze śpiewa na żywo, a podkład muzyczny w tle jest jedynie wsparciem jej wokalu:
Że dzisiaj? Nie, to nie był playback. Śpiewałam na żywo i zawsze śpiewam na żywo. To jest "backing track", który delikatnie sobie leci z tyłu no i też możecie usłyszeć, jak sobie sprawdzicie, że jak nie mam mikrofonu przy buzi, to leci cichutko podkład i moje "backing" wokale, a jak śpiewam, to śpiewam. To się da usłyszeć generalnie. Nie wiem, z czego zawsze jest jakaś akcja - zaznacza piosenkarka.
Faktycznie "da się to usłyszeć", że Blanka zawsze śpiewa na żywo? Więcej w naszym najnowszym materiale.