"W naszej ocenie taki mechanizm jak relokacja uchodźców nie rozwiązuje kryzysu migracyjnego, ale wręcz potęguje. Zachęca kolejne fale migrantów z Afryki czy Azji, aby przyjeżdżali do Europy. Stanowi również potężne źródło dochodu dla handlarzy ludźmi" - powiedział przed rozpoczęciem spotkania unijnych ministrów spraw wewnętrznych, Mariusz Błaszczak.
Szef MSWiA mówił, że polski rząd popiera decyzję Grupy Wyszechradzkiej o nieprzyjmowaniu migrantów.
Przeszedłem się po ulicach Brukseli i widziałem tych wszystkich żołnierzy na ulicach, wozy bojowe. Nie chcę, żeby w Polsce były podobne obrazy. Dziś mamy stan wyjątkowy we Francji, zagrożenie terrorystyczne w Brukseli. Odpowiadam za bezpieczeństwo w Polsce i nie narażę na niebezpieczeństwo Polski i Polaków - mówił Mariusz Błaszczak.
Zdaniem szefa MSWiA Donald Tusk, mówiąc o ewentualnych karach, które mogą zostać nałożone na Polskę za nieprzyjęcie określonej liczby uchodźców, "udowodnił, że w sprawach najważniejszych zajmuje stanowisko, które naraża Polskę na zagrożenie".
Wywieranie presji na polski rząd w sprawie przyjmowania uchodźców to prosta droga do społecznej katastrofy. W ciągu kilkudziesięciu lat Warszawa może wyglądać jak Bruksela - mówił Mariusz Błaszczak.
Źródło: TVN24/x-news