W związku z tragicznymi wydarzeniami sprzed tygodnia, nastąpiło nieoczekiwane jednoczenie się polskich gwiazd i celebrytów w walce przeciwko hejtowi. Z okazji skorzystała m.in. Doda, która postanowiła zaapelować do kolegów i koleżanek z branży, nawet tych, z którymi niegdyś miała na pieńku i wyjść z pomysłem zorganizowania koncertu przeciwko hejtowi.
Mimo że hejt zdaje się być zarazą dwudziestego pierwszego wieku, to jednak każdy zdaje się radzi sobie z nim na inne sposoby. Ewa Błaszczyk, choć popiera ideę koncertowania, którą zainicjowała Dorota, twierdzi, że zjawisko hejtu osobiście nie dotyka jej aż tak bardzo jak innych, ponieważ stara się nie czytać tego, co ludzie zamieszczają w sieci:
Nie czytam niczego na forach społecznościowych, za dużo jest tam głupoty - wyznała, dodając też, że jak najbardziej wspiera Jurka Owsiaka, a jego powrót jest bardzo potrzebny.
Myślicie, że jest to jakieś wyjście?