Ten rok jest wyjątkowo intensywny dla Filipa Chajzera. Były gospodarz "Dzień Dobry TVN" zaliczył transfer do Polsatu, gdzie próbował swoich sił w "Tańcu z Gwiazdami". Do niedawna miał też zawalczyć w Fame MMA z Gimperem, jednak ostatecznie wycofał się z wydarzenia. W tzw. międzyczasie znalazł czas na otwarcie budki z kebabem.
Jak Filip Chajzer serwuje kebaby?
Ceny w lokalu są powyżej średniej. Kebab kosztuje blisko 40 zł. Nie jest to jednak jedyna kontrowersja, jaką wzbudza oferta gastronomiczna Chajzera. Już jakiś czas temu Książulo nagłośnił, że influencerzy dostają większe (cięższe) porcje niż przypadkowi klienci. Tym razem podobny eksperyment przeprowadził inny znany twórca internetowy, Blowek.
Od nagrania Książula minęły już 4 miesiące. Wygląda jednak na to, że w budce z kebabem u Filipa Chajzera nadal stosowane są praktyki faworyzowania niektórych klientów.
Blowek porównał kebaby Filipa Chajzera
Najpierw Blowek wysłał po zamówienie "tajną agentkę". Była to anonimowa klientka. Po tym, jak pół godziny później poszedł z kamerą zamówić swojego kebaba, od razu zauważył, że jego danie jest znacznie większe.
Jestem w szoku. Widać taką różnicę między tym, co odebraliśmy a tym, co jest tutaj - mówił, porównując kebaby.
Po zważeniu okazało się, że różnice są nie tylko wizualne. Kebab zamówiony bez obecności kamer ważył 380 g, za to ten dla Blowka ponad 500 g (dokładnie 513 g).
Myślałem, że w Internecie to są żarty - nie dowierzał infleuncer.
Zaskoczeni?