Głośnym wywiadem Meghan Markle i księcia Harry'ego żyją nie tylko brytyjskie czy amerykańskie media. Sporą popularnością wstrząsające wyznania eks-royalsów cieszą się także na naszym rodzimym podwórku. To między innymi dlatego stacja TVN24 postanowiła wyemitować wspomnianą rozmowę, zapraszając do dyskusji zacne grono "ekspertów"...
Choć od premiery wywiadu minął już tydzień, teraz o sprawie po raz kolejny mówiono w Dzień Dobry TVN. W niedzielnym wydaniu śniadaniówki pojawił się Piotr Kraśko, wieloletni korespondent zagraniczny, który wyjaśniał widzom, dlaczego Amerykanie (w przeciwieństwie do Brytyjczyków) stają w obronie Meghan Markle.
W ogóle telewizja to jest biznes, ale oni nie wzięli za ten wywiad ani jednego dolara. To bym odłożył trochę na bok. Z punktu widzenia brytyjskiego można się zastanawiać, czy wypada - będąc członkiem rodziny królewskiej - udzielać takiego wywiadu. Ale, jak mówi Hilary Clinton, mamy XXI wiek. Ja rozumiem te zasady i mam w sobie najgłębszy szacunek do królowej brytyjskiej - rozprawiał na antenie.
Po rozmowie Piotr Kraśko opuścił studio śniadaniówki i udał się w stronę zaparkowanego w pobliżu auta. Po drodze doszło jednak do przykrej sytuacji. Jeden ze zgromadzonych przed studiem DDTVN fotoreporterów upadł na ziemię. W tym momencie na jego ratunek ruszył Kraśko i z pomocą innego paparazzi pomógł mężczyźnie wstać.
I to się nazywa postawa godna pochwały. Prawda?