Rok temu Sonia Bohosiewicz poważnie naraziła się fotoreporterom. Podczas premiery komedii z jej udziałem paparazzi w jednej chwili odstawili swój sprzęt i przestali robić zdjęcia, gdy celebrytka weszła na ściankę. Fotoreporterzy poczuli się urażeni słowami aktorki o "wymarciu zawodu paparazzi". Sonia deklarowała, że każde wyjście jest w stanie zrelacjonować fanom z pomocą social mediów. Aktorka szybko zatęskniła za uwagą i szumem na czerwonym dywanie.
Skruszona, próbowała kilka razy zapozować na ściance i zaskarbić na nowo sympatię paparazzi. Ostatnio celebrytka pojawiła się o otwarciu nowej restauracji. W skórzanej mini pławiła się w blasku fleszy i kiwała głową do przygrywającego w tle Krzysztofa Zalewskiego.