O Marioli Bojarskiej-Ferenc zrobiło się głośno trzy lata temu. Telewizyjna trenerka fitness w mocnych słowach skomentowała "działalność" Ewy Chodakowskiej. Zobacz:Bojarska o Chodakowskiej: "Trener-killer, PROPAGUJE BZDURY!"
Otwarty konflikt z Chodakowską zachęcił ją do szerszej działalności medialnej. Została "szafiarką 50+". W ramach promocji bloga udzieliła kilku wywiadów, dzięki którym mogliśmy przekonać się, że nie należy do najskromniejszych. Chwaliła się, że znajomi syna mają ją za siostrę. Ekscytowała się również zainteresowaniem ze strony trzydziestoletnich panów. Wciąż ma chyba problem z zaakceptowaniem swojego wieku i tego, że jest już babcią.
Nie czuję się babcią. Każę wnukom mówić do siebie Mary. Wiedzą, że jestem babcią, ale zwracają się do mnie tak jak ja lubię. Kocham jak do mnie mówią Mary tym słodkim głosikiem. Dzieci też mówią do mnie po imieniu, Mary. No chyba, że to sprawy poważne.
Ciekawe, czy przyjaciele wnuków też mają ją za siostrę.
Źródło: WideoPortal/x-news