Były premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson, zapowiedział na początku 2023 r. wydanie autobiografii, w której obiecał podsumować w drobnych szczegółach swoją 3-letnią kadencję. Przypadła ona na niezwykle gorący czas wywołany m.in. brexitem i pandemią koronawirusa. Z pierwszych przedpremierowych fragmentów wiadomo, że autor przyznał się do rozważania inwazji na magazyn w Holandii celem przejęcia 5-milionowych zapasów szczepionek przeciwko COVID-19. Przytoczył też udział w odbywających się niezgodnie z prawem imprezach organizowanych w czasie lockdownu.
Prawie 800-stronicowa publikacja w dużej mierze poświęcona została zmarłej 2 lata temu brytyjskiej monarchini. Johnson twierdzi, że królowa Elżbieta zabrała do grobu wielką tajemnicę. Jak napisał w swoich wspomnieniach, "od roku lub dłużej" wiedział, że seniorka rodu Windsorów chorowała na raka szpiku kostnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Boris Johnson widział się z królową Elżbietą 2 dni przed jej śmiercią
Do ostatniego spotkania głównej przedstawicielki rodziny królewskiej i ówczesnego premiera doszło 6 września 2022 r. 96-latka miała przyjąć ze spokojem informację o jego dymisji. Polityk podkreślił przy tym, że gdyby inni rządzący wykazywaliby się tak dużą wyrozumiałością, "świat byłby o wiele szczęśliwszym miejscem".
Boris Johnson napisał na kartach autobiografii, że "królowa wiedziała przez całe lato, że odchodzi, ale była zdecydowana pozostać na tronie i wypełnić swój ostatni obowiązek". Pokusił się też o stwierdzenie, że jej choroba coraz wyraźniej dawała o sobie znać.
Była blada i bardziej zgarbiona, a na jej dłoniach i nadgarstkach widoczne były ciemne siniaki, prawdopodobnie od kroplówek lub zastrzyków - napisał polityk, dodając wzmiankę o jej niezmiennie dobrym nastroju, który "nie uległ pogorszeniu z powodu złego stanu zdrowia".
Informację o chorobie nowotworowej królowej podał do publicznej wiadomości po raz pierwszy Gyles Brandreth, autor opublikowanej w listopadzie 2022 r. biografii "Elżbieta: portret intymny". Nigdy jednak nie zostało to oficjalnie potwierdzone przez osoby reprezentujące royalsów, a jako przyczynę jej śmierci w akcie zgonu wpisano starość.
ZOBACZ TEŻ: Ujawniono zapiski sekretarza królowej Elżbiety II. Wiadomo, jak wyglądały jej ostatnie chwile