Wielka Brytania opuściła Unię Europejską niespełna miesiąc temu. Z pewnością miał w tym swój udział obecny premier Zjednoczonego Królestwa, który jest zagorzałym zwolennikiem Brexitu. Boris Johnson objął stanowisko pod koniec lipca minionego roku, a jego osoba od początku budzi skrajne emocje. 55-latek słynie z ciętego języka i niewybrednych komentarzy na temat otaczającej go rzeczywistości. Dużym zainteresowaniem cieszą się nie tylko poglądy polityka, ale i jego życie prywatne. Przez lata Boris dorobił się opinii karierowicza i kobieciarza.
Zobacz: Boris Johnson nowym premierem Wielkiej Brytanii. Eurosceptyk, skandalista, kobieciarz (ZDJĘCIA)
W siedzibie brytyjskich premierów Johnson mieszka ze swoją partnerką. Co ciekawe, polityk i Carrie Symonds są pierwszą parą bez ślubu, która rezyduje przy ulicy Downing Street 10. Wszystko wskazuje jednak na to, że wkrótce może się to zmienić. Jak donoszą zagraniczne media, Boris oświadczył się młodszej od niego o 24 lata ukochanej. Do zaręczyn doszło ponoć pod koniec minionego roku, o czym poinformowały w sobotę służby prasowe premiera oraz sama Symonds za pośrednictwem instagramowego profilu. To nie wszystko, poinformowano także, że para wkrótce powita na świecie pierwszego wspólnego potomka.
Zazwyczaj nie publikuje tutaj tego typu treści, ale chciałam, żebyście wiedzieli. Wielu już wie, ale tym moim przyjaciołom, którzy jeszcze nie wiedzą, chciałabym zakomunikować, że zaręczyliśmy się pod koniec zeszłego roku... i spodziewamy się dziecka, które przyjdzie na świat na początku lata - oznajmiła podekscytowana przyszła mama.
Jak donosi The Telegraph, jeśli dojdzie do ślubu, Johnson będzie pierwszym od 200 lat szefem brytyjskiego rządu, który ożeni się w trakcie sprawowania urzędu. Dodatkowo, będzie to już trzecie małżeństwo polityka i jego szósta pociecha. Johnson ma już czwórkę dzieci ze związku z Mariną Wheeler. Małżeństwo trwało 25 lat, a niedawno zwaśnieni byli małżonkowie w końcu dogadali się w sprawie kwestii finansowych. Oprócz tego kontrowersyjny polityk ma nieślubną córkę, której doczekał się z Helen Macintyre, z którą przed laty romansował.
Obecna wybranka premiera była do niedawna asystentką prasową Partii Konserwatywnej, jednak obecnie odpowiada za PR amerykańskiej fundacji ekologicznej Oceana.
Myślicie, że przypadku Johnsona sprawdzi się powiedzenie "do trzech razy sztuka"?