Tegoroczna edycja Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu nieuchronnie zbliża się ku końcowi. W tym roku wokół wielkiego święta muzyki nie brakowało kontrowersji, szczególnie że wielkim echem odbiła się nieobecność artystów, którzy przez ostatnie lata brylowali na opolskiej scenie. Spekuluje się, że ma to związek z nowymi władzami Telewizji Polskiej.
W niedzielę o godzinie 20:00 widzowie zobaczą koncert "Zakochani są wśród nas". W piosenkach autorstwa Janusza Kondratowicza będzie można usłyszeć m.in. Natalia Kukulska, Anna Maria Jopek, Kasia Moś czy Bovska. To właśnie ostatnia z wokalistek stała się bohaterką małego medialnego zamieszania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Internauci oburzeni decyzją TVP
Na słynnej opolskiej scenie Bovska zaprezentuje przebój Haliny Frąckowiak "Dancing Queen". Na profilu Telewizji Polskiej w mediach społecznościowych udostępniono już wideo z prób do koncertu, na którym piosenkarka mierzy się z niewątpliwym klasykiem polskiej piosenki. W komentarzach pod filmem aż zawrzało. Wielu internautów oburzył fakt, że utwór nie zostanie wykonany przez Halinę Frąckowiak.
I co stało na przeszkodzie, żeby to zaśpiewała Halina Frąckowiak? Niewłaściwe poglądy polityczne? Cenzura? Tyle polityki, co na tegorocznym festiwalu, nie było tam od dawna... Strasznie szkoda, że robicie to festiwalowi z tak piękną tradycją; P. Frąckowiak absolutnie była przy telewizji pisowskiej. Dlatego, według mnie, nie mogła dzisiaj wystąpić. To moje zdanie w tym temacie; To ta dziewczyna w tej haleczce ma zaśpiewać piękny utwór Pani Frąckowiak?; Bardzo nieładnie, że nie może tego zaśpiewać p.Halinka. Polityki nigdy nie powinno się mieszać z muzyką - grzmią internauci.
ZOBACZ TAKŻE: Widzowie chwalą 91-letnią Sławę Przybylską za doskonałą formę w Opolu: "ROZWALIŁA SYSTEM. Niech młodzi artyści się uczą"