W niedzielę media obiegła informacja o fałszywym zgłoszeniu alarmu bombowego na pokładzie samolotu polskich linii lotniczych LOT. Wśród zatrzymanych osób miał być influencer i jeden z włodarzy Fame MMA - Michał "Boxdel" Baron. Dość szybko jednak okazało się, że internetowy twórca padł ofiarą spoofingu, czyli oszustwa, polegającego na podszywaniu się pod czyjś numer telefonu.
Zaledwie kilka dni po informacji o zatrzymaniu youtubera, która odbiła się w mediach szerokim echem, głos postanowił zabrać sam zainteresowany. Boxdel opublikował na YouTube specjalny film poświęcony całej sytuacji.
W ubiegłym roku chciano ze mnie zrobić wiadomo kogo. Później chciano zrobić ze mnie bandziora. A dziś robią ze mnie zamachowca. Gościa, który podkłada materiały wybuchowe w samolotach - rozpoczął.
Boxdel komentują zatrzymanie
Youtuber przyznał, że w dniu afery zadzwonił do niego "dziwny" telefon z zastrzeżonego numeru. Rozmówca chciał zdobyć jego personalne informacje. Boxdel zarejestrował na swoim filmie wspomnianą rozmowę. Zaledwie kilka minut po tym telefonie, zadzwoniła do niego mama z informacją, że policja poszukują go w sprawie zgłoszenia fałszywego alarmu bombowego. Cała grupa policji przyjechała na adres zameldowania youtubera, dlatego ten postanowił osobiście wytłumaczyć całą sprawę.
Zadzwoniłem na komendę i podałem aktualną lokalizację, żeby policja mogła przyjechać i sprawdzić, o co chodzi, no to policja przyjechała. Bardzo szybko. Nie były to dwie osoby a co najmniej kawał garnizonu. Policjanci zakuli mnie w kajdanki, odprowadzili do samochodu i zawieźli na komendę w celu przesłuchania - ciągnął.
Gdy byłem przez policję przesłuchiwany, doszły bilingi, doszły informacje i okazało się, że numer telefonu, który dzwonił wtedy na linie lotnicze, to był rzeczywiście mój numer telefonu, ale okazało się, że dzwoniono metodą spoofingu. [...] Mimo tego, że wiedziałem, że nic nie zrobiłem, każda godzina spędzona w pokoju przesłuchań strasznie mi się dłużyła i bałem się, że ktoś genialnie chce mnie wrobić w zamach bombowy - stwierdził.
Boxdel padł ofiarą spoofingu
Youtuber nie ukrywał, że w jego życiu dzieją się ostatnio "dziwne" rzeczy, a ktoś usilnie stara się podłożyć mu kłody pod nogi. Podczas policyjnego przesłuchania na telefonie youtubera wciąż pokazywały się nowe połączenia. Według bilingu wyświetliło się aż 29 połączeń, które nie mogły jednak zostać zrealizowane, albowiem w tym samym czasie Boxdel przebywał w obecności policji. Treści tych połączeń miały być obrzydliwe. Jak przyznał youtuber, było to np. połączenie do brata z fałszywą informacją o śmierci ich matki. Z jego numeru łączono się również z innymi osobami z branży np. z Malikiem Montaną.
Telefony, które były wykonywane miały czysty charakter dyskredytujące mnie w oczach innych influencerów. Dodatkowo media stworzyły takie nagłówki, jakbym był szefem jakiegoś meksykańskiego kartelu i ja z moją ekipą produkcyjną handlowali dragami - wyznał.
Boxdel wyjaśnił również obecność Jacka Murańskiego w sprawie dotyczącej fałszywego alarmu bombowego. Okazuje się, że ten przyjechał na zaplanowaną tego dnia transmisję, która jednak nie mogła się odbyć przez wspomniany incydent. Ponieważ był na miejscu, nagrywał zamieszanie, które działo się wokół youtubera na social media. Baron w filmie postanowił również zwrócić uwagę internautów na spoofing, którego stał się ofiarą.
ZOBACZ TAKŻE: WOJNA włodarzy Fame MMA. Boxdel publicznie ZWYZYWAŁ Wojtka Golę: "Jesteś zakłamany, jesteś CH*JEM!" (WIDEO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo