W związku z pandemią koronawirusa problemy finansowe mają również artyści. Pomocną dłoń postanowili wyciągnąć do nich rządzący, oferując wypłaty z Funduszu Wsparcia Kultury zasilanego z pieniędzy podatników. Nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdyby nie zaskakujący dobór beneficjentów. Gdy ministerstwo opublikowało listę artystów, w których ręce mają trafić pieniądze, w mediach zawrzało.
Olbrzymie wsparcie udzielone przez rząd między innymi grupie Bayer Full, którego liderem jest Sławomir Świerzyński czy zespołowi Radosława Liszewskiego - Weekend nie spodobało się rzeszy innych poszkodowanych przez pandemię artystów, a także "zwykłym" obywatelom.
Pod wpływem negatywnych komentarzy Piotr Gliński na chwilę zawiesił rozdawanie publicznych pieniędzy. Jak poinformowaliśmy w poniedziałek, sporządzono kolejną listę artystów, tym razem jednak zdecydowano o tym, by jej nie upubliczniać.
Zobacz też: TYLKO NA PUDELKU: DOTACJE dla artystów z Funduszu Wsparcia Kultury trafiają do podmiotów PO CICHU
Choć, jak udało się nam ustalić, nowa wypłacana "szczęśliwcom" kwota została ponoć obniżona o około 10 procent, oficjalnie jednak nie wiadomo, komu przyznano wsparcie i ile dokładnie ono wynosi.
Wirtualna Polska o komentarz w tej sprawie poprosiła między innymi przedstawiciela braci Golec.
Nasza dotacja została obniżona o 316 806 złotych - wyznaje Rafał Golec, pełnomocnik firmy Golec Fabryka, która jest wydawcą fonogramów zespołu Golec uOrkiestra oraz współorganizatorem występów grupy, która w pierwszym "rozdaniu" miała otrzymać prawie dwa miliony złotych i żali się:
Dostaliśmy od ministerstwa 48 godzin na uaktualnienie dokumentacji, ale nikt z nami nie uzgadniał przyczyn ani tym bardziej wysokości obniżenia kwoty dofinansowania.
Jeszcze mniej doinformowany w temacie dofinansowań jest lider zespołu Bayer Full.
W ogóle nic nie wiem na ten temat - twierdzi Sławomir Świerzyński. Nie wiem, czy ministerstwo obniży mi tę kwotę i kiedy mi ją wypłaci. Nikt ze mną o tym nie rozmawiał.
Centrum informacyjne ministerstwa w przesłanym do redakcji WP oświadczeniu wyjaśnia jednak, że rozmowy, które były prowadzone z beneficjentami, nie dotyczyły spraw merytorycznych, takich jak np. powody obniżenia kwot dotacji. Podmioty, które zajmowały się procesem weryfikacji i podpisywaniem umów, czyli Instytut Muzyki i Tańca oraz Instytut Teatralny, kontaktują się z beneficjentami wyłącznie w celu podpisania umów.
Jesteście ciekawi nowej listy Funduszu?