Wieczorem 20 sierpnia 1989 roku Erik i Lyle Menendez wrócili do domu w Beverly Hills. Dokonali wówczas makabrycznego odkrycia. Po wejściu do imponującej rezydencji zobaczyli bowiem ciała swoich rodziców. Jose i Kitty Menendez zostali zastrzeleni. Bracia powiadomili lokalną policję, która wkrótce pojawiła się na miejscu zdarzenia i rozpoczęła śledztwo. Detektywi mieli przez pewien czas problem z ustaleniem motywu i tożsamości sprawców zbrodni. Wkrótce zabójcy sami przyciągnęli uwagę śledczych.
Jak doszło do aresztowania i skazania braci?
Lyle i Erik krótko po śmierci rodziców zaczęli roztrwaniać ich pokaźny majątek. W ciągu zaledwie kilku miesięcy wydali około 700 000 dolarów. Za tę astronomiczną kwotę wybrali się na luksusowe wakacje, kupili sportowy samochód, a nawet restaurację. Policyjnym detektywom wydało się to podejrzane, ale nie dysponowali żadnym dowodem, który potwierdzałby winę Menendezów.
Śledczy mieli jednak szczęście. Na policję zgłosiła się bowiem była kochanka psychologa Jerome’a Oziela. Kobieta postanowiła się zemścić, gdy mężczyzna ją rzucił. Przekazała wówczas śledczym, że któregoś razu Jerome podzielił się z nią historią, jaką usłyszał od jednego ze swoich pacjentów. Był nim Erik Menendez, który przyznał się psychologowi, że razem z bratem zabił rodziców. Mężczyzna nie poinformował organów ścigania, ponieważ obowiązywała go tajemnica lekarska.
Bracia szybko zostali aresztowani, a potem postawiono im zarzut zabójstwa ojca i matki. Wkrótce ruszył też proces, który wzbudził duże zainteresowanie mediów. Sprawę śledziły miliony Amerykanów, bo rozprawy sądowe transmitowano w telewizji. Finalnie Erik i Lyle zostali skazani na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Sędzia nie przewidział w tym wypadku możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe. Wszystko wskazywało więc na to, że Menendezowie resztę życia spędzą w więzieniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wydarzenia po premierze serialu przedstawiającego historię Menendezów
Nadzieję braciom i ich bliskim przyniósł niedawno nowy dowód, który pojawił się w tej sprawie. Chodzi o list, który Erik napisał do swojego kuzyna, jeszcze gdy jego rodzice żyli. Menendez zwierzył się w tej korespondencji, że obawia się ojca, który odwiedzał go w nocy. Dowód ten wydaje się potwierdzać linię obrony, zgodnie z którą bracia zastrzelili rodziców ze względu na molestowanie seksualne, jakiego doświadczali przez lata ze strony ojca. Twierdzili, że zrobili to w obronie własnej.
Rozgłos wywołany premierą drugiego sezonu serialu "Potwory" mógł wywrzeć pewnego rodzaju presję na prokuraturze, która ponownie zainteresowała się sprawą Menendezów. Co ciekawe, jednak Erik za pośrednictwem swojej żony poskarżył się, że został przedstawiony w produkcji Netfliksa w krzywdzący dla niego sposób.
Głos zabrał też twórca serialu, Ryan Murphy. Przyznał on, że dobrze życzy Menendezom. Zdaniem reżysera Erik i Lyle mogą opuścić więzienie przed najbliższymi świętami Bożego Narodzenia. Rzeczywiście istnieje taka możliwość, że bracia niedługo wyjdą na wolność, ponieważ w listopadzie ma dojść do ich ponownego przesłuchania. Tę informację potwierdził prokurator okręgowy Los Angeles, George Gascon.
Kim Kardashian stanęła po stronie Lyle’a i Erika
W sprawę uwolnienia Menendezów zaangażowała się nawet celebrytka Kim Kardashian. Odwiedziła ona braci w więzieniu i później bardzo pozytywnie się o nich wypowiadała. Kardashian określiła ich jako "miłych, inteligentnych i uczciwych mężczyzn". Celebrytka przytoczyła też słowa jednego ze strażników więziennych, który podobno powiedział, że nie miałby nic przeciwko takim sąsiadom jak Lyle i Erik. Post o konieczności uwolnienia braci, jaki Kardashian opublikowała w mediach społecznościowych, spotkał się z aprobatą wielu osób. Jednocześnie nie zabrakło też głosów, że mężczyźni powinni do końca swoich dni przebywać w więzieniu.
Sprawa braci, którzy zamordowali swoich rodziców, budzi więc takie emocje jak 35 lat temu. Wiele wskazuje na to, że kluczowe rozstrzygnięcia dopiero przed nami. Pozostaje nam czekać do listopada, gdy odbędzie się ponowna rozprawa. Niewykluczone, że w międzyczasie pojawią się jakieś nowe sensacyjne doniesienia.