Jeszcze do niedawna* Brad Pitt i Angelina Jolie* uchodzili za jedną z najszczęśliwszych par w Hollywood. Kilka lat temu aktorzy zdecydowali się jednak na rozwód, który stał się istną medialną sensacją. Najwięcej emocji wzbudzała, rzecz jasna, sądowa batalia o opiekę nad szóstką dzieci: Maddoxem, Paxem, Zaharą, Shiloh oraz bliźniakami Vivienne i Knoxem.
W mediach wielokrotnie pojawiały się doniesienia, że Jolie postanowiła jak najbardziej uprzykrzyć życie byłemu mężowi i celowo utrudniała przebieg całego procesu. Aktorka miała w ostatniej chwili odwoływać spotkania Brada z dziećmi i nastawiać pociechy przeciwko niemu.
Jak donosi "US Weekly", w tym roku Pitt po raz pierwszy spędzi święta ze swoimi pociechami bez nadzoru. Okazuje się jednak, że Brada odwiedzi tylko trójka jego najmłodszych dzieci: 13-letnia Shiloh oraz 11-letni Vivienne i Knox.
"Ma nadzieję, że będą chcieli zostać na noc, ale naprawdę nie może doczekać się wspólnej Wigilii" - zdradził informator tygodnika"
Rok wcześniej podczas bożonarodzeniowego spotkania obecna była również 14-letnia Zahara, która jednak tym razem nie zdecydowała się na wspólne świętowanie z ojcem. Brad nie będzie miał okazji spotkać się również z 16-letnim Paxem i 18-letnim Maddoxem.
Relacje Pitta z Maddoxem od dawna są szczególnie skomplikowane. W trakcie rozwodu z Angeliną w mediach pojawiały się pogłoski, że pod wpływem alkoholu aktor miał podnieść rękę na najstarszego syna. Dlatego też chłopak zdecydował się całkowicie odciąć się od ojca. Według "US Weekly" obecnie między nimi wciąż nie układa się najlepiej. Aktor nie zdecydował się również odwiedzić syna w Seulu, gdzie ten od niedawna studiuje.
"Brad nie próbował zobaczyć się z Maddoxem. Nie ma między nimi żadnego kontaktu. Brad ma nadzieję, że gdy syn będzie starszy, znów będą blisko" - twierdzi źródło tygodnika.
Myślicie, że uda im się dojść do porozumienia?