Związek Angeliny Jolie i Brada Pitta przez lata rozgrzewał media na całym świecie, jednak jeszcze bardziej emocjonujący okazał się rozwód gwiazdorskiej pary.
Byli małżonkowie przez wiele miesięcy prowadzili sądową batalię o opiekę nad szóstką dzieci. Ostatecznie zapadł wyrok korzystny dla Angeliny, z czym Brad do tej pory nie może się pogodzić.
Walka o majątek
Kolejną sporną kwestią nie do przeskoczenia okazał się podział wspólnego majątku. Aktualnie Jolie i Pitt kłócą się o winnicę będącą częścią wartej 30 milionów dolarów francuskiej posiadłości Chateau Miraval, którą zakupili w 2008 roku.
W lutym zeszłego roku aktor pozwał byłą żonę o to, że "potajemnie" sprzedała udziały w winnicy, aby - jak twierdzi - zemścić się na nim za próbę zdobycia opieki nad dziećmi. Serwis Page Six dotarł do dokumentów sądowych, z których wynika, że byli małżonkowie zawarli porozumienie, na mocy którego żadne z nich nie mogło sprzedać swoich udziałów bez zgody drugiej strony. Tymczasem Jolie za plecami Pitta miała dogadać się w sprawie sprzedaży z rosyjskim oligarchą, Jurijem Szeflerem.
Brad uważa, że była żona zrobiła to celowo, bo wie, jak zależy mu na tej nieruchomości i ile wysiłku włożył w przekształcenie winnicy w dochodowy biznes.
Przypomnijmy: Brad Pitt POZWAŁ Angelinę Jolie! Aktorka bez jego wiedzy sprzedała udziały we francuskiej winnicy...
Nagła zmiana zdania
Gdy w 2019 roku doszło do rozwodu, Jolie chciała wycofać się z alkoholowego biznesu i rozpoczęła z Bradem negocjacje w sprawie wykupu jej udziałów. Ponoć była gotowa zmniejszyć swoje udziały z 50 do 38 procent, jako że aktor zainwestował o wiele więcej pieniędzy i czasu w ten projekt. Tymczasem latem 2021 roku Pitt dowiedział się z prasy, że Jolie sprzedała swoje 50-procentowe udziały Szeflerowi.
Jak podaje Page Six, nagła zmiana decyzji miała być spowodowana niekorzystnym (dla Angeliny) wyrokiem sądu, który przyznał wówczas naprzemienną opiekę nad dziećmi obu małżonkom. Co prawda wyrok został później zmieniony, ale Jolie zdążyła już sprzedać swoje udziały.
Jej decyzja o zakończeniu negocjacji z Pittem była celowa. Jak zostanie wykazane na rozprawie, działania Jolie były niezgodne z prawem, poważnie i celowo zaszkodziły Pittowi oraz niesprawiedliwie pozwoliły się jej wzbogacić - brzmi cytat z dokumentu złożonego w Sądzie Najwyższym w Los Angeles.
Pitt uważa również, że jego była żona specjalnie wybrała Szeflera na kupca, ponieważ wiedziała, że zaszkodzi to interesom Brada ze względu na rzekome powiązania oligarchy z Władimirem Putinem.
Pitt chciał, aby posiadłość była w przyszłości domem dla jego dzieci, a teraz to straciło sens - czytamy.
Pozew za pozew
W odpowiedzi na zarzuty Brada Jolie także złożyła pozew, oskarżając byłego męża o próbę "przejęcia kontroli" nad francuską winnicą w celu uniemożliwienia jej czerpania zysków z tego biznesu. W dokumencie pojawia się też zarzut, że Pitt próbował zmusić Jolie do podpisania "klauzuli milczenia", która zobowiązywałaby ją do nieporuszania tematu okoliczności ich rozwodu.
Jolie twierdzi, że to właśnie Brad mści się teraz na niej.
W odwecie za rozwód i postępowanie w sprawie opieki nad dziećmi Pitt rozpoczął wieloaspektową i trwającą latami kampanię mającą na celu przejęcie kontroli nad Chateau Miraval i zagarnięcie majątku dla siebie, swoich firm i przyjaciół - czytamy.
Jak myślicie, kto faktycznie pała żądzą zemsty w tym sporze?