Jak donosi portal Page Six, 12 stycznia 2024 roku matka Doji Cat wniosła do sądu w Los Angeles o zakaz zbliżania się dla jej syna. Podobno piosenkarka jest maltretowana przez swojego brata, który ostatnio podczas znęcania się wybił jej zęba.
ZOBACZ: Cardi B została oblana na koncercie! Straciła cierpliwość i RZUCIŁA W SPRAWCĘ MIKROFONEM (WIDEO)
Według dokumentów złożonych przez Deborah Sawyer (matkę), gwiazda potrzebuje ochrony przed 30-letnim Ramanem Dlaminim. Mężczyzna miał stosować wobec Doji przemoc fizyczną i powodować u niej liczne siniaki oraz rany. Ponadto znęcał się nad nią także psychicznie.
Raman zaatakował ją fizycznie w bardzo poniżający sposób. [...] Przez niego czuje się zagrożona i przeżywa traumę - podaje Page Six, powołując się na treść wniosku sądowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Matka Doji Cat wniosła do sądu o zakaz zbliżania się dla jej syna. Mężczyzna miał znęcać się nad nią i jej córką
Brat piosenkarki miał też umyślnie zniszczyć osobiste rzeczy wokalistki. Matka Doji Cat również uważa się za ofiarę przemocy syna. Deborah twierdzi, iż 30-latek znęcał się nad nią fizycznie i wielokrotnie groził śmiercią. Do ostatniego rękoczynu miało dojść na początku stycznia.
Z ustaleń portalu TMZ wynika, że sąd przychylił się do wniosku Sawyer i wydał tymczasowy zakaz zbliżania się, który będzie obowiązywał do momentu przesłuchania Ramana Dlaminiego. Niemniej jednak ochronę uzyskała wyłącznie matka gwiazdy, gdyż Doja, jako osoba dorosła, musi osobiście wnieść wniosek.
Artystka na chwilę obecną milczy. Nie udzieliła ona w tej sprawie żadnego komentarza. Nadal pozostaje również aktywna w mediach społecznościowych, gdzie w środę opublikowała na Instagramie zdjęcie w trzech parach okularów przeciwsłonecznych, które opatrzyła wyłącznie emotką ":)".