Atak na francuski tygodnik Charlie Hebdo, w wyniku którego zginęło 12 osób, wstrząsnął całą Europą. Ekstremiści walczący "w obronie religii" i swojego proroka, w bestialski sposób zabili nie tylko dziennikarzy, karykaturzystów, ale również policjantów na służbie. Jeden z funkcjonariuszy był muzułmaninem. Jego rodzina zorganizowała specjalną konferencję, podczas której podkreślali, że Islam jest religią pokoju i miłości, a atak zorganizowany został przez fałszywych muzułmanów.
Śmierć mojego brata jest ogromną stratą. Cieszę się, że ci ludzie zostali w końcu powstrzymani, ale wolałbym raczej odzyskać Ahmeda. Nie chcę, aby we Francji lub gdzie indziej na świecie dochodziło do podobnych incydentów. Islam jest religią pokoju i miłości. Mój brat był muzułmaninem i został zastrzelony przez terrorystów - fałszywych muzułmanów.
Wspominając brata i sposób, w jaki zginął, zastrzelony na ulicy przez jednego z zamachowców, nie mógł powstrzymać łez. Przypomnijmy, że dziś doszło do kolejnego ataku, tym razem w Niemczech. Podpalono redakcję gazety Hamburger Morgenpost, która wielokrotnie drukowała karykatury z Charlie Hebdo. Na szczęście tym razem nikt nie zginął.