Britney Spears od kilkunastu dni znów regularnie gości na łamach portali plotkarskich. Nie chodzi jednak o karierę muzyczną, lecz o niepokojące doniesienia na temat ograniczania jej wolności przez ojca, Jamiego. Fani są bowiem przekonani, że gwiazda jest więziona we własnym domu w ramach sądowej kurateli, którą zasądzono już niemal 12 (!) lat temu.
Obserwujący piosenkarki kilku miesięcy są przekonani, że Britney Spears potrzebuje pomocy w wyzwoleniu się spod władzy zaborczego ojca. Sprawa nie jest jednak tak prosta, jak się wydaje, bo to on, dzięki decyzji sądu, od lat kieruje jej życiem i karierą. Niektórzy traktują co prawda te doniesienia z przymrużeniem oka, jednak jest spore grono fanów, którzy starają się uzyskać potwierdzenie krążących w sieci pogłosek.
Nie inaczej jest tym razem, a pod jednym z niedawnych filmików gwiazdy fani postanowili wystosować do niej krótką prośbę. Obserwujący zaapelowali do niej, aby do kolejnego nagrania założyła żółtą bluzkę, jeżeli rzeczywiście potrzebuje pomocy w wyzwoleniu się spod władzy swojego ojca. Ostatecznie tak właśnie się stało, a Britney wkrótce pochwaliła się kolejnym nagraniem, na którym chwali się "ulubioną" żółtą bluzką...
Mój florysta zaskoczył mnie dziś bukietem różnokolorowych kwiatów... Tak się ucieszyłam, że założyłam swój ulubiony żółty top i musiałam się tym pochwalić - napisała gwiazda na Instagramie.
Co ciekawe, sytuacja powtórzyła się kolejny raz. Fani zaapelowali do gwiazdy kolejny raz, aby założyła niebieską bluzkę, jeżeli rzeczywiście potrzebuje pomocy. Tak też się stało, a Britney wkrótce opublikowała zdjęcie właśnie w topie o takim kolorze.
Czy można to uznać za zbieg okoliczności? Bez wątpienia. To jednak nie wszystko, bo obserwujący podzielili się też innymi poszlakami, które brzmią równie niepokojąco. Na opublikowanym nagraniu Britney przechadza się bowiem po ekranie dokładnie dziewięć razy, czyli tyle, ile elementów dźwiękowych składa się na sygnał SOS. Fani znaleźli też wiele innych "dowodów" na to, że gwiazda potrzebuje pomocy, jednak wszystko oczywiście pozostaje w sferze spekulacji.
Faktem jest jednak, że pod każdym filmikiem Britney na Instagramie czy Tik Toku fani mówią niemal tylko o jej ojcu i niesławnej kurateli, o której zniesienie gwiazda walczy obecnie w sądzie. Wiele osób zauważa też, że piosenkarka wygląda na wyraźnie otumanioną, a jej uśmiech wydaje się wymuszony. Jednocześnie petycję w sprawie uwolnienia Britney spod władzy ojca podpisało już niemal 150 tysięcy osób, a sprawa wciąż zyskuje na rozgłosie.
Myślicie, że coś jest faktycznie na rzeczy?