W listopadzie ubiegłego roku po długiej sądowej batalii Britney Spears w końcu uwolniła się od kurateli ojca i odzyskała wolność. Niestety, piosenkarka nie mogła nacieszyć się spokojem, ponieważ zaledwie kilkanaście tygodni później w centrum zainteresowania znalazła się jej szukająca rozgłosu młodsza siostra. Jamie Lynn całkowicie zaprzeczyła pełnym żalu twierdzeniom Brit pod jej adresem i emocjonalnie przekonywała, że zawsze oferowała swoje wsparcie.
Spears konsekwentnie trzyma się swojej wersji wydarzeń twierdząc, że jedyną osobą od lat trzymającą jej stronę jest narzeczony Sam Asghari. Nic więc dziwnego, że w połowie zeszłego roku zakochani ogłosili zaręczyny. Brit chętnie dzieli się swoją miłością w mediach społecznościowych i udowadnia, że przy Asgharim jest naprawdę szczęśliwa.
Urodziny celebrytki para uczciła egzotycznymi wakacjami w Meksyku, gdzie polecieli prywatnym samolotem, a następnie relaksowali się pływając na jachcie. Niecałe dwa miesiące później narzeczeni za cel podróży obrali hawajską wyspę Maui. Na Instagramie Spears pojawiła się seria zdjęć i nagrań upamiętniających wspólny wyjazd do, jak ochrzciła je gwiazda, "magicznego miejsca".
Niestety, piosenkarka podzieliła się z fanami informacją, że nie czuje się najlepiej. Poskarżyła się na dolegające jej mdłości:
Chyba mam jakiegoś wirusa... Podobnie czułam się będąc w ciąży, te same nudności. Nie mogę się dobudzić, więc idę na siłownię i wymiotuję. To okropne, ale zostaję na siłowni, żeby nie leżeć w łóżku chora. A wieczorem chodzę potańczyć i wtedy mój organizm się oczyszcza - relacjonowała swój stan zdrowia.
Opis dolegliwości żołądkowych został umieszczony obok krótkiego nagrania z tarasu, na którym celebrytka opalając się eksponuje zgrabną sylwetkę w skąpym bikini.
Wakacje (prawie) idealne?
Zaglądamy do paszportu Anny Wendzikowskiej, która w 2021 roku "odważyła się" spędzić na wakacjach ponad trzy miesiące