Od kilku dni media znów żyją sprawą kurateli Britney Spears. Zrozpaczona księżniczka pop podczas ostatniego przesłuchania w sądzie wyjawiła, że nie może decydować o sobie i jej pogarszającym się stanie psychicznym. Przeprosiła też fanów za miesiące odgrywania szczęśliwej.
Jednym z głównych oskarżonych jest ojciec Britney Spears, Jamie. W końcu mężczyzna oficjalnie zabrał głos. Ze stanowiska jego prawnika wynika, że winą za wszystkie nadużycia mężczyzna obarcza... kurator tymczasową Britney.
Jamie Spears złożył dokumenty prawne dowodzące, że przez ostatnie dwa lata w żaden sposób nie partycypował w kurateli sądowej nad jego córką, w tym także nie podejmował żadnych decyzji w jej imieniu. Mężczyzna mówi też, że od dłuższego czasu z nią nie rozmawiał, ponieważ "odcięto go od komunikacji" z Britney.
Bez zawahania wskazuje jednak tymczasową kuratorkę Britney, Jodi Montgomery, i obwinia ją o nadużywanie władzy kuratorskiej. Jak przypomina ojciec piosenkarki, prawnik Britney, składając wniosek o mianowanie kuratorem Montgomery, twierdził, że Spears nie ma zdolności percepcyjnych, by decydować o własnym leczeniu. Jego zdaniem stało to w sprzeczności ze stanem rzeczywistym i opiniami sądu na temat jej zdrowia. Podejrzewa tym samym, że to prawnik Britney, Sam Ingham, starał się odebrać jej prawo do decydowania o leczeniu i oddać je w ręce Montgomery.
Zgodnie z dokumentami prawnymi, to właśnie Jodi Montgomery była całkowicie odpowiedzialna za codzienną opiekę medyczną i leczenie gwiazdy i to ona podejmowała decyzje w tych kwestiach. Co więcej, zdaniem Jamiego Spears, jeśli ktokolwiek zabraniał Britney ciąży czy małżeństwa, była to kurator Montgomery. W obronie własnej podaje, że nie miał nic przeciwko, kiedy Britney chciała pobrać się z Jasonem Trawickiem w 2011 roku.
Ostatecznie prawnik Jamiego Spears oznajmił, że dla dobra procesu kuratorskiego i samej Spears, sąd powinien zarządzić dochodzenie w sprawie ujawnionych podczas zeznań gwiazdy nadużyć.
To nieakceptowalne, by kuratorzy i sąd nie zrobili nic w odpowiedzi na zeznania Pani Spears - stwierdził adwokat.
Jodi Montgomery nie kazała długo czekać na ripostę. Jak mówi, od kiedy we wrześniu 2019 roku przejęła kuratelę nad gwiazdą jej głównym celem było "asystować Britney tak, by nigdy więcej nie potrzebowała już niczyjej kurateli". Prawnik Montgomery ogłosił też, że plany Britney dotyczące małżeństwa i macierzyństwa nigdy nie były naruszane przez kuratelę, gdy sprawowała ją jego klientka. Jak mówi, "zawsze występowała w najlepszym interesie Spears". Zaznaczył też, że to Jamie Spears dzierży kuratelę nad finansami piosenkarki.
Przypominamy, że sprawa dotyczy 39-letniej, zarabiającej własne pieniądze kobiety. Przerażające?
ZOBACZ TEŻ: Britney Spears POZOSTANIE W NIEWOLI! Sąd odrzucił wniosek o odsunięcie ojca od jej majątku! "WSTYD"
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!