Britney Spears zdecydowanie nie miała łatwego życia. Piosenkarka rozpoczęła swoją przygodę z show biznesem już jako dziecko i wraz ze wzrostem popularności poznała też ciemne strony sławy. Piętrzące się problemy wkrótce zakończyły się depresją i uzależnieniem od używek, a także niesławnym załamaniem nerwowym.
W mijających miesiącach medialne doniesienia o życiu Britney Spears zdominował temat ojcowskiej kurateli. Piosenkarka spędziła pod nadzorem Jamiego ostatnie 12 lat, a bez jego zgody nie mogła nawet opuścić samotnie domu czy pójść na zakupy. Fani gwiazdy są zresztą przekonani, że jest ona przetrzymywana wbrew własnej woli, a publikowane w sieci filmiki i zdjęcia są formą rozpaczliwego apelu o pomoc w uwolnieniu się spod opiekuńczych skrzydeł despotycznego ojca.
Sprawa kurateli Britney Spears jest aktualnie rozpatrywana przed sądem w Los Angeles. Magazyn Us Weekly dotarł we wtorek do nowych ustaleń, które mają być przedmiotem toczącej się batalii przeciwko jej ojcu. Wynika z nich, że piosenkarka faktycznie chce jak najszybciej odsunąć Jamiego od sprawowania funkcji kuratora i dać szansę Jodi Montgomery, która zastępowała go przez ostatnie miesiące.
Britney zdecydowanie sprzeciwia się powrotowi Jamiego w roli jej kuratora. Wyraziła nadzieję, że w tej roli na stałe zastąpi go Jodi Montgomery, która sprawowała tę funkcję przez prawie rok. Nie chce też, aby Jamie dłużej zarządzał jej majątkiem - dowiadujemy się z doniesień tabloidu.
Warto pamiętać, że kilka miesięcy temu Jamie wyznaczył Jodi jako swoją tymczasową zastępczynię. Oficjalnie stało się tak z powodu jego problemów ze zdrowiem, jednak mówi się, że może to też być skutek sądowego zakazu zbliżania się do synów Britney. Jamie otrzymał go po tym, jak miał wyważyć drzwi w napływie furii i rzekomo stosować przemoc wobec pociechy gwiazdy, Seana Prestona.
Co ciekawe, wbrew apelom fanów o "uwolnienie" Britney, sama gwiazda nigdy nie wystosowała takiej prośby. Założona przez nią sprawa sądowa ma bowiem na celu jedynie zmianę kuratora, co może wskazywać, że problemem nie jest sama kuratela, lecz osoba, która ją dotąd sprawowała...
Britney nie szuka sposobu na zakończenie sądowej kurateli. Chciałaby natomiast, aby Montgomery została jej stałym kuratorem. (...) Kuratela sądowa ocaliła ją od upadku, fałszywych przyjaciół i finansowej ruiny. Dzięki temu była też w stanie powrócić na scenę jako gwiazda światowego formatu - donosi portal AP News.
Myślicie, że sąd przychyli się do jej prośby?