Oczy opinii publicznej od dłuższego czasu znów zwrócone są w stronę Britney Spears. Piosenkarka, po 13 latach kurateli, którą sprawował jej ojciec, może cieszyć się wolnością. Na początku września Jamie Spears zdecydował się zrezygnować z "opieki" nad córką.
Zobacz także: Britney Spears subtelnie wypomina rodzinie brak wsparcia: "MYŚLĄ, ŻE MOGĄ CIĘ ROBIĆ W CH*JA"
I chociaż od teraz gwiazda będzie mogła używać telefonu, kiedy tylko chce i wychodzić z domu bez wyznaczonego nadzoru, nie wszystko wróci do normy. Zdaniem prawnika byłego męża Britney Spears, kwestia opieki nad dziećmi pozostanie bez zmian.
Zobacz także: Sądowe zwycięstwo Britney Spears. Przełom w sprawie ściągnięcia kurateli
W rozmowie z portalem TMZ Mark Vincent Kaplan stwierdził, że wokalistka nie ma co liczyć na zmiany w tym temacie.
Nawet jeśli kuratela Britney zostanie rozwiązana w przyszłym miesiącu, (...) opieka, którą ona i Kevin Federline sprawują nad swoimi synami, Seanem Prestonem i Jaydenem Jamesem, prawdopodobnie nie zostanie zmieniona - tłumaczył adwokat byłego męża Britney.
Kaplan stwierdził również, że chłopcy są na tyle dorośli, że sami mogą powiedzieć w sądzie, co jest dla nich najlepsze. Obecny układ ws. opieki nad dziećmi wciąż działa, więc nie ma potrzeby, żeby go "naprawiać" - tłumaczył dalej.
Jak Britney i Kevin dzielą się opieką? Wokalistka, jeśli chce zobaczyć synów, informuje o tym swojego byłego małżonka. Jeśli nastolatkowie również tego chcą, wtedy dochodzi do ich spotkania. Zdaniem Kaplana obie strony są zadowolone, a opieka jest podzielona po równo.
Myślicie, że Britney będzie chciała to zmienić? Jej synowie są już całkiem dojrzałymi nastolatkami...
Chcecie wiedzieć, dlaczego jesteśmy jednocześnie najlepszym i najgorszym portalem plotkarskim w Polsce oraz gdzie podziały się Grycanki. Posłuchajcie najnowszego odcinka Pudelek Podcast!