Losy Britney Spears już od dłuższego czasu poważnie niepokoiły jej fanów. Gwiazda od przeszło 13 lat znajduje się pod kuratorskim nadzorem ojca i aktualnie usilnie walczy o odzyskanie wolności. W minioną środę 39-latka w końcu miała okazję opowiedzieć o swoich doświadczeniach przed sądem w Los Angeles. W zeznaniach Spears nie ukrywała, że czuje się nieszczęśliwa i pragnie odzyskać kontrolę nad własnym życiem i finansami. Niedługo później zdradziła fanom, dlaczego tak długo ukrywała przed światem, co tak naprawdę dzieje się w jej życiu.
Zobacz: Britney Spears przemawia do fanów po sensacyjnych zeznaniach w sądzie: "PRZEPRASZAM za udawanie"
Britney Spears bez wątpienia znajduje się teraz w samym centrum zainteresowania mediów. Zeznania gwiazdy są szeroko komentowane przez tabloidy, a paparazzi wyczekują każdej okazji do uwiecznienia wokalistki na kolejnych ujęciach. Nic więc dziwnego, że Spears szybko zdecydowała się odciąć od całego medialnego zamieszania wokół własnej osoby.
Okazuje się, że niedługo po środowym przesłuchaniu Britney postanowiła opuścić Los Angeles i zrelaksować się w nieco bardziej egzotycznej lokacji. Gwiazda i jej ukochany Sam Asghari wskoczyli więc w samolot i wyprawili się na Hawaje.
Britney i jej partner zaszyli się na malowniczej wyspie Maui. Wokalistka bez wątpienia liczyła na nieco prywatności z dala od ciekawskich spojrzeń. Niestety jej wyjazd nie umknął uwadze paparazzi.
I tak w czwartek fotoreporterom udało się uwiecznić Spears i Sama Asghariego beztrosko korzystających z uroków rajskich wakacji. Para przechadzała się po luksusowym ośrodku i łapała promienie słońca, wylegując się na leżakach. Britney sprawiała wrażenie nie tylko zrelaksowanej, lecz również wyraźnie szczęśliwej - na twarzy gwiazdy okazjonalnie można było dostrzec szeroki uśmiech.
Zobaczcie, jak Britney Spears relaksuje się na Hawajach wraz z ukochanym.
Zobacz również: Kuratorzy Britney Spears NIE POZWALAJĄ jej wyjąć wkładki domacicznej! "Nie chcą, żebym miała więcej dzieci"