Wszystko wskazuje na to, że przed Britney Spears nadal długa droga do zarządzania swoim majątkiem i opieki nad synami. Pierwsza z rozpraw, która odbyła się w ramach procesu w sprawie kurateli nad 39-letnią piosenkarką, zakończyła się wstępnym ustaleniem, że ojciec Spears, Jamie, pozostanie jednym z kuratorów gwiazdy.
Temat samodzielnego stanowienia o sobie, majątku i dzieciach przez Britney Spears budzi mnóstwo kontrowersji. 13 lat temu sąd zdecydował, że wobec zachowania piosenkarki, która ogoliła w tym czasie głowę w przypadkowym salonie fryzjerskim, zaatakowała samochód paparazzo parasolką i uciekała przed reporterami z dzieckiem na kolanach, wokalistce należy przydzielić opiekę kuratorską. Odpowiedzialnym za zarządzanie majątkiem gwiazdy i kontrolowanie jej zawodowych poczynań został wówczas ojciec Brit.
Nadzieją dla Britney, na którą zwracają uwagę jej fani, jest fakt, że podczas rozprawy sąd zadecydował, iż oprócz Jamiego Spearsa pieczę nad dorobkiem 39-latki będzie piastował również inny współkurator - biuro Bessemer Trust. Pod koniec 2019 roku z powodów zdrowotnych Jamiego zastąpiła na krótko Jodi Montgomery - menadżerka Spears. Gdy Jamie wrócił do "obowiązków" kuratora, nie zrezygnowano z Jodi, której opiekę przedłużono do września 2021 roku.
Zanim ruszył proces w sprawie kurateli nad Britney, na sile przybrały wystąpienia członków ruchu #FreeBritney nawołującego do oddania piosenkarce pełni władzy nad swoim życiem. Osoby, które uważają, że Britney jest totalnie zależna, a nawet więziona przez ojca, z ogromnym zainteresowaniem przyjęły wyemitowany kilka dni temu dokument "Framing Britney Spears", który pokazał kulisy życia gwiazdy i etapy, które doprowadziły do pozbawienia jej praw do samostanowienia.
Mimo iż Britney Spears deklaruje, że nie chce, by jej ojciec kontrolował jej życie i podejmował decyzje w sprawach majątku, sąd wydaje się być przychylny takiemu status quo. Dobra wiadomość jest taka, że od tej pory ojciec Brit będzie musiał konsultować swoje decyzje z drugim współkuratorem, który także będzie zajmował się zarządzaniem majątkiem gwiazdy.
Terminy kolejnych rozpraw sąd wyznaczył na 17 marca i 27 kwietnia.