Trudna sytuacja osobista Britney Spears nie przestaje być jednym z głównych tematów światowych mediów. Przypomnijmy, że 13 lat temu, po załamaniu psychicznym gwiazdy, sąd zdecydował, że jej ojciec, Jamie, przejmie nad córką nadzór w niemal każdym aspekcie jej życia.
W połowie lutego informowaliśmy, że za sprawą ciągłej walki Spears w sądzie o zmianę osoby pełniącej nad nią kuratelę oraz poniekąd również dzięki masowym protestom ruchu #FreeBritney, pieczę nad dorobkiem 39-letniej gwiazdy piastował będzie także inny kurator - biuro Bessemer Trust.
Na początku lutego swoją premierę miał także głośny dokument na temat skomplikowanej sytuacji Britney Spears ujawniający kulisy jej ubezwłasnowolnienia. Od tamtej pory na sile przybrał wspomniany powyżej ruch #FreeBritney domagający się uwolnienia 39-latki spod kurateli ojca. Fani gwiazdy snują też rozmaite teorie (czasem i te spiskowe), dopatrując się na jej filmach bądź zdjęciach w mediach społecznościowych rozmaitych znaków sugerujących wołanie o pomoc.
Nieco optymizmu mogą jednak przynieść pierwsze zdjęcia Britney Spears od czasu premiery wstrząsającego dokumentu. Kilka dni temu gwiazda została "przyłapana" w Los Angeles w towarzystwie chłopaka Sama Asghari (który nie tak dawno określił ojca Britney "zwykłym ch*jem") i jednego ze swoich synów, 14-letniego już Jaydena. Szczęśliwa (?) rodzinka udała się wspólnie do modnej kawiarni, gdzie zamówiła napoje na wynos i pomaszerowała w stronę zaparkowanego w pobliżu auta. Podczas krótkiej przechadzki ubrana w białe szorty i turkusową bluzę Britney trzymała pod ręką syna, a później pozowała u boku posągowego zajączka.
Zobaczcie zdjęcia. Wierzycie, że kiedyś uda jej uwolnić spod kurateli ojca?