W połowie listopada decyzją sądu w Los Angeles Britney Spears została uwolniona spod trwającej 13 lat kurateli. Piosenkarka przez lata zmagała się z problemami psychicznymi, spowodowanymi nieustanną kontrolą ze strony ojca, ingerencją w jej życie prywatne oraz niemożnością korzystania ze swojego gigantycznego majątku. Po latach życia w niewoli i batalii w sądzie artystka odzyskała wolność i na nowo cieszy się życiem.
gwiazda wielokrotnie wyznawała, że podczas najcięższych chwil nie mogła liczyć na wsparcie najbliższej rodziny, wytykając siostrze Jamie Lynn brak pomocy, a swojej matce działanie na jej niekorzyść. Jedyną osobą trwającą u boku Britney przez lata był i jest jej 27-letni partner Sam Asghari, który bezustannie oferuje pomoc swojej ukochanej.
Jak na oddanego narzeczonego przystało, Sam zadbał o to, aby Britney w wyjątkowy sposób uczciła swoje 40. urodziny. W czwartek z inicjatywy 27-latka, para wybrała się na lot prywatnym odrzutowcem, gdzie na piosenkarkę czekały liczne niespodzianki w postaci robiącego wrażenie tortu oraz urodzinowej piosenki wyśpiewanej przez ukochanego.
Lot odrzutowcem był dopiero początkiem relaksujących obchodów. Narzeczeni postanowili spędzić romantyczne chwile w Meksyku, łapiąc promienie słońca na plaży, a następnie oglądając zachód słońca podczas rejsu na jachcie. Zrelaksowana urodzinowym wypadem Britney w wolnym czasie nie odmówiła sobie również przerwy na dymka.
Wygląda na szczęśliwą?
Dlaczego nie piszemy o Dodzie?