Nie od dziś wiadomo, że w amerykańskim przemyśle rozrywkowym dużo łatwiej zachęcić gwiazdy do brania udziału w tzw. prankach niż gdziekolwiek indziej. Zapewne mają do siebie więcej dystansu niż zwykli celebryci. Jednym z ostatnio najgłośniejszych było pojawienie się Rihanny w domu jednego z najpopularniejszych amerykańskich prowadzących, Jimmy'ego Kimmela. Piosenkarka postanowiła zafundować Kimmelowi pobudkę, występując w jego prywatnej sypialni ze swoimi tancerkami.
W rok później na podobny żart zdecydowała się Britney Spears. Gwiazda poszła o krok dalej i do łóżka Kimmela zaprosiła tancerzy - striptizerów, którzy wraz z nią wskoczyli do łóżka Jimmy'ego.
Zobaczcie, jak zareagował.
Źródło: YouTube