Perypetie Britney Spears od lat są na językach niemal całego świecie. W ostatnim czasie księżniczka popu stała się niechlubną bohaterką skandalu, do którego doszło w jednym z hoteli w Los Angeles. Jak zaledwie kilka dni temu donosiły media, wokalistka i jej nowy partner, Paul Soliz, urządzili w hotelu karczemną awanturę po suto zakrapianej imprezie.
Według informacji zza oceanu Spears miała w trakcie kłótni doznać obrażeń nóg. Przed godziną pierwszą w nocy na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, a 42-latka opuściła hotel w towarzystwie ochroniarza. Pomimo życiowych problemów piosenkarka pozostaje w stałym kontakcie z fanami za pośrednictwem Instagrama. To właśnie tam księżniczka popu opublikowała filmik ze skręconą kostką, który zaniepokoił fanów.
ZOBACZ TAKŻE: Co naprawdę dzieje się z Britney Spears? Tabloid dotarł do osoby z jej otoczenia. Wspomniano o tym, czy jest bliska BANKRUCTWA
Britney Spears wydała oświadczenie. Wspomina o załamaniu nerwowym
Wydarzenia z ostatnich dni sprawiły, że media natychmiast zaczęły dywagować nad złym stanem psychicznym piosenkarki. Oliwy do ognia dokładają doniesienia o przeszłości jej partnera, którego poznała, gdy ten zajmował się pracami ogrodowymi i konserwatorskimi na terenie jej posiadłości. Mężczyzna ma mieć rzekomo zły wpływ na jej zachowanie. Po tym, jak 42-latka została sfotografowana przed hotelem w piżamie, wokół jej problemów zdrowotnych znów narosła cała masa spekulacji. Wygląda właśnie na to, że niektóre z nich postanowiła właśnie zdementować sama zainteresowana.
Szczerze mówiąc, chciałabym, żeby moje życie było tak dzikie, jak je przedstawiają! Tak czy inaczej, coś złego stało się z moją stopą i być może będę musiała przejść operację... Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale czuję, że zostałam zaatakowana, gdy wyszłam na ulicę w piżamie - rozpoczęła Spears.
Zrozpaczona piosenkarka w dalszej części wpisu przekonywała internautów, że informacje, które obiegły świat, nie są prawdziwe. Spears w tym chaotycznym wpisie wspomniała również o swoim aktualnym stanie zdrowia.
Płakałam wtedy, bo zraniłam się w stopę. Nie było żadnej awaryjnej sytuacji. Nie mam załamania nerwowego. Jestem dorosłą kobietą, która w większości sytuacji jest bardzo naiwna! Jest mi po prostu wstyd, że wpakowano mnie w moją cholerną piżamę!!! Nie czuję się kochana… Czuję się źle traktowana! Zamierzam się leczyć w najbliższych dniach - podsumowała.
ZOBACZ TAKŻE: Britney Spears znajduje się w OPŁAKANYM stanie psychicznym? "Nikt nie może czuć się przy niej bezpiecznie"