Britney Spears i Justin Timberlake byli parą przez trzy lata, a ich burzliwy związek zakończył się w 2002 roku. Osiem miesięcy po rozstaniu Timberlake wywołał spekulacje, wydając singiel "Cry Me a River", który podsycił plotki o niewierności piosenkarki. W swojej książce Spears przyznała się do jednorazowej zdrady z choreografem Wadem Robsonem, ale twierdziła, że Timberlake również był niewierny. Choć przez lata wydawało się, że oboje zakopali topór wojenny, temat ich relacji powrócił po premierze dokumentu "Framing Britney Spears" z 2021 roku oraz po publikacji autobiografii Spears dwa lata później.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W książce piosenkarka ujawniła, że będąc w związku z Timberlake’em, dokonała aborcji, ponieważ jej partner nie chciał dziecka. Potwierdziła również, że zakończył on ich relację krótką wiadomością tekstową. W sieci spadła na niego fala krytyki i próba bojkotu jego twórczości. Początkowo Spears próbowała złagodzić napięcia, przepraszając osoby, które mogły poczuć się urażone jej autobiografią. Publicznie pochwaliła nawet Timberlake’a po jego występie w "The Tonight Show Starring Jimmy Fallon". Na nic to się zdało. Kilka dni później Timberlake zadrwił z niej podczas koncertu, mówiąc:
Chciałbym skorzystać z okazji i przeprosić... absolutnie nikogo.
W odpowiedzi Spears wycofała swoje przeprosiny i w ostrych słowach zwróciła się do byłego partnera, radząc mu, by "wrócił do domu płakać do mamy".
Britney Spears tańczy do utworu byłego ukochanego
Czyżby jednak przyszedł czas na refleksję i pojednanie? W weekend Britney Spears opublikowała bowiem na Instagramie wideo, na którym tańczy do utworu "Señorita" Justina Timberlake'a z 2003 roku. Gwiazda wykonuje przy tym zmysłowe ruchy, niebezpiecznie blisko kominka, przesuwając dłonie po metalowych prętach i potrząsając pośladkami.
Myślicie, że Justin będzie zadowolony, gdy to zobaczy?
