Niedawno Britney Spears podzieliła się z fanami informacją, że chce poprawić sylwetkę i szuka trenera personalnego. Jednak z wybranej przez siebie kobiety zrezygnowała już po pierwszym dniu – nie zgodziła się na naruszanie granic i krytykowanie jej wyglądu. Po tym przykrym doświadczeniu gwiazda zdecydowała, że będzie trenować sama.
Britney Spears ćwiczy trzy razy w tygodniu po 45 minut. Czas poświęca też na układanie i ćwiczenie choreografii, którą prezentuje potem na Instagramie. O ostatnim nagraniu zrobiło się wyjątkowo głośno...
Britney Spears wije się w swoim salonie w za małych majtkach
Britney dała kolejny pokaz zdolności tanecznych. Na filmiku wije się do nagrania "Sauce" Naïkii i eksponuje płaski brzuch. Ubrana jest w jaskrawożółty, marszczony top z odkrytymi ramionami oraz malutką parę majtek od bikini w wężowy wzór. Stylizację uzupełniają czarne kozaki. Długie włosy puściła luźno, by wraz z nią wywijały w rytm muzyki.
Britney Spears wpatruje się w kamerę, obraca się, kuca… tworzy nawet serduszko z dłoni. Na koniec robi kilka dziwnych, ni to drapieżnych, ni seksownych min, klepie się w pośladki i pokazuje widzom środkowy palec.
Fani zaniepokojeni zachowaniem Britney Spears
Zachowanie gwiazdy wzbudziło niepokój fanów z Twittera. Pojawiło się kilka komentarzy, w których internauci wyrażają troskę o stan gwiazdy.
Dobra, Britney Spears naprawdę potrzebuje pomocy; Naprawdę martwię się o Britney Spears - czytamy.
Na Instagramie pod postami Britney brak jakichkolwiek komentarzy – wygląda na to, że gwiazda wyłączyła funkcję dodawania odpowiedzi pod jej wpisami. Czyżby bała się krytyki?