W ostatnich dniach o Britney Spears znów jest głośno. Dla odmiany nie ze względu na taniec przy użyciu ostrych przedmiotów, a fragmenty autobiografii, które ujrzały światło dzienne. Na początku przyszłego tygodnia do sprzedaży trafi "The Woman in Me", w związku z czym zapewne w ramach promocji i podsycenia zainteresowania do sieci konsekwentnie przedostają się kolejne smaczki z książki o życiu księżniczki popu.
Najwięcej zamieszania wzbudziły zdecydowanie wspomnienia Britney Spears w kontekście relacji z Justinem Timberlakiem. Artystka w swoim dziele opisuje m.in. to, jak przed laty zdecydowała się na przerwanie ciąży oraz że piosenkarz rzucił ją przez SMS-a.
Zobacz też: Justin Timberlake JEST WSTRZĄŚNIĘTY wyznaniami Britney Spears! "Ta książka jest dla niego koszmarem"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Britney Spears wspomina znajomość z Colinem Farrellem. Pisze o "bójce"
Okazuje się, że swoimi wyznaniami Brit spędza sen z powiek nie tylko mężowi Jessiki Biel. W swojej autobiografii poświęciła także kilka stron Colinowi Farrellowi. Wokalistka i aktor mają bowiem za sobą przelotny romans, który miał miejsce w 2003 roku, niedługo po tym jak Spears rozstała się z Timberlakiem.
Z fragmentów, do których dotarł "Time", wynika, że Britney i Colin poznali się przez wspólnego znajomego, który był promotorem klubu. W swojej biografii 41-latka wspomina, jak odwiedziła byłego Alicji Bachledy-Curuś na planie filmu "S.W.A.T." oraz opisuje ich trwającą dwa tygodnie relację.
Bójka to jedyne określenie na to. Walczyliśmy ze sobą tak namiętnie, jakbyśmy uczestniczyli w bójce ulicznej - podsumowuje znajomość.
W tym samym roku gwiazda pojawiła się u boku Farrella na premierze filmu "Rekrut". Choć pozowali do wspólnych zdjęć, w jednym z udzielonych podczas wydarzenia wywiadów aktor zaprzeczył, by łączyło ich coś więcej niż kumpelstwo.
To słodka dziewczyna. Nic się nie dzieje, jesteśmy tylko kumplami - powiedział.
Spears wspomina, że spotykając się ze znanym aktorem, wciąż nie czuła się "zagojona" po rozstaniu z Justinem.
Robiłam tak jak wcześniej, kiedy byłam zbyt przywiązana do mężczyzny, na wszelkie sposoby próbowałam sobie wmawiać, że to nic wielkiego, że po prostu dobrze się bawimy. (...) Że to jeszcze nie koniec z Justinem - czytamy.
Mimo to w "The Woman in Me" artystka podsumowuje znajomość z Colinem, pisząc, że "przez krótką chwilę naprawdę myślała, że coś z tego będzie".
Spears przyznaje również, że niepowodzenia w relacjach z mężczyznami odcisnęły na niej piętno:
Rozczarowania w życiu romantycznym to tylko jeden z elementów tego, jak bardzo się odizolowywałam.
Jesteście ciekawi kolejnych wspomnień z barwnego życia Brit?