Życie Britney Spears od lat elektryzuje media, a trzeba przyznać, że dzieje się tam sporo. W 2021 roku piosenkarka uwolniła się spod kurateli ojca, która trwała ponad dekadę. Nie zakończyło to jednak konfliktu z Jamiem Spearsem, który usilnie chciał wzbogacić się na talencie córki. Ostatnio pisaliśmy o tym, że batalia sądowa pomiędzy 42-latką a jej ojcem dobiegła końca, niestety na niekorzyść Britney.
Piosenkarka będzie musiała zapłacić ojcu kwotę opiewającą na aż dwa miliony dolarów, która ma pokryć koszty jego prawników. Według medialnych doniesień księżniczka popu wcale nie jest zadowolona z tej decyzji, szczególnie że może mieć przez to spore kłopoty finansowe, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że będzie musiała zapłacić również swojemu prawnikowi ponad 4 miliony dolarów.
ZOBACZ TAKŻE: Zaskakująca decyzja sądu. Britney Spears będzie musiała zapłacić ojcu 2 MILIONY DOLARÓW
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Britney Spears zabiera głos po ugodzie z ojcem
Wygląda na to, że ostatnie wydarzenia wyjątkowo boleśnie doświadczyły 42-latkę, która kolejny raz dezaktywowała konto na Instagramie. Za nim to się jednak stało, Britney Spears opublikowała w social mediach post, w którym na początku wspomniała o zastosowaniu akupunktury z powodu uszkodzenia nerwów pleców, a następnie dość dosadnie uderzyła w swoich rodziców. Niedostępny post można przeczytać, chociażby na stronie, którą tworzą polscy fani artystki.
Miałam rację co do uszkodzenia nerwów w plecach! Muszę teraz codziennie poddawać się akupunkturze! Słowa i zbyt intensywne myślenie pogarszają sprawę! Gdyby tylko ludzie wiedzieli, jak musiałam kiedyś czołgać się do własnych drzwi! Moja rodzina mnie skrzywdziła! Nie było sprawiedliwości i prawdopodobnie nigdy jej nie będzie!!! Ludziom, którzy siedzieli i nie zrobili absolutnie nic (…) uszło to na sucho!!! Sposób, w jaki zostałam wychowana, zawsze uczył mnie formacji dobra i zła, ale dwie osoby, które wychowały mnie tą metodą, skrzywdziły mnie! - cytują 42-latkę na portalu "brtineyspears.pl"
ZOBACZ TAKŻE: Zaskakująca decyzja sądu. Britney Spears będzie musiała zapłacić ojcu 2 MILIONY DOLARÓW
Rozemocjonowana piosenkarka wyznała, że właściwie nadal nie poruszyła tego tematu z rodzicami osobiście, ponieważ taka rozmowa, według niej nie skończyłaby się dobrze.
To zabawne, bo do dziś nie powiedziałam im o tym twarzą w twarz! Piszę do nich przez IG, ale szczerze wierzę, że nie będzie tak bezpiecznie, jeśli kiedykolwiek staniemy twarzą w twarz!!! Wewnętrzne dziecko we mnie wie, że zostaliby zniszczeni i to w zasadzie wszystko!!! Tęsknię za moim domem w Luizjanie i chciałbym móc go odwiedzić, ale oni zabrali wszystko!!! - dodała w poście.
Wspomniany post to jednak nie wszystko. Jak podaje serwis "Daily Mail" piosenkarka na kilka chwil przed dezaktywowaniem swojego konta na Instagramie opublikowała również rekomendacji książki autorstwa Jennette McCurdy "Cieszę się, że moja mama umarła" w której poruszono problem m.in. toksycznej relacji z przemocową matką.
Wymownie?